Z badania zaprezentowanego podczas poniedziałkowej konferencji prasowej wynika, że średni indeks mobilności 15 badanych krajów europejskich wyniósł 98 pkt. W efekcie Polacy są jedną z najbardziej otwartych na zmianę pracy grup biorących udział w badaniu. Taki sam wynik odnotowano we Francji, a do najwyższego poziomu, który zanotowano w Turcji (109 pkt), niewiele nam brakuje.

Autorzy badania pytali respondentów m.in. o opinię dotyczącą gospodarki ich kraju, firmy oraz czy spodziewają się podwyżki. Z badania wynika, że niemal czterech na pięciu badanych Polaków (79 proc.) ocenia, że sytuacja ekonomiczna w naszym kraju jest zła. Natomiast 28 proc. spodziewa się, że w 2013 r. sytuacja ta ulegnie poprawie.

Mimo słabych ocen dotyczących polskiej gospodarki, ankietowani pozytywnie odnieśli się do swoich pracodawców. 70 proc. z nich stwierdziło, że firmy w których pracują osiągają dobre wyniki finansowe. Natomiast 60 proc. spodziewa się, że w tym roku wyniki te będą jeszcze lepsze. Autorzy badania zwrócili uwagę, że trzech na pięciu respondentów oczekuje w bieżącym roku podwyżki, a niemal co drugi zakłada, że za osiągnięcia otrzyma dodatkową premię roczną.

„Oceny respondentów badania nie są aż tak sprzeczne, jakby się mogło wydawać" - podkreśliła Agnieszka Bulik, członek zarządu Randstad. W jej opinii do ankietowanych dochodziły m.in. z mediów bardzo złe sygnały o sytuacji gospodarczej. "Jesteśmy pod ich wpływem. Jednak, gdy patrzymy na własny zakład pracy okazuje się, że wyraźnych przesłanek o kryzysie nie widzimy" - stwierdziła Bulik.

Z badania wynika też, że 32 proc. ankietowanych dostrzega ryzyko utraty pracy w ciągu najbliższego półrocza. Z tego dziewięć proc. ocenia, że ryzyko jako duże, a 23 proc. - że umiarkowane. Podczas poprzedniego badania 31 proc. badanych obawiało się utraty pracy.

Eksperci Randstad wskazali ponadto, że jeśli chodzi ocenę sytuacji gospodarczej kraju, polscy respondenci nie odbiegają od średniej dla wszystkich badanych krajów. Z badania wynika bowiem, że 61 proc. wszystkich badanych stwierdziło, że kondycja gospodarki ich kraju jest zła. Najgorszą ocenę swoim gospodarkom wystawili m.in. Grecy - 98 proc. ankietowanych, w przypadku Hiszpanów taką notę wystawiło 96 proc. badanych. Niewiele mniej, bo po 94 proc. Węgrów i Włochów źle oceniło swoje gospodarki. Najmniej negatywnych opinii o gospodarkach swoich krajów wyrazili Niemcy - 39 proc. oraz Szwedzi - 26 proc.

Obecna na konferencji ekspert PKPP Lewiatan Monika Zakrzewska, oceniając wyniki badania powiedziała, że w dalszym ciągu pokazują one pozytywne nastawienie respondentów do rynku pracy. "Przyjęłam je z pewnym zaskoczeniem, ponieważ ogólne nastroje są zdecydowanie gorsze. Docierają do nas pesymistyczne prognozy rynku pracy na 2013 r. Jesteśmy stale zasypywani informacjami o zwolnieniach grupowych, redukcjach zatrudnienia, a także o dużej ostrożności pracowników jeżeli chodzi o chęć zmiany pracy" - stwierdziła.

Zakrzewska w rozmowie z dziennikarzami powiedziała, że w najbliższych miesiącach bezrobocie może sięgnąć 14 proc. "Według moich prognoz w pierwszych miesiącach roku poziom bezrobocia może sięgnąć 14 proc., a nawet go przekroczyć. Nie ulega to żadnej wątpliwości" - podkreśliła.

W jej opinii poprawa sytuacji będzie zależała m.in. od pogody. "Jeśli wiosna przyjdzie szybciej, wcześniej zaczną się prace sezonowe. Jeśli tak się stanie, to od połowy kwietnia powinno być lepiej na rynku pracy" - podkreśliła. Jak tłumaczyła jest szansa, że w sierpniu lub wrześniu stopa bezrobocia mogłaby się "cofnąć do 13 proc. lub zejść troszeczkę poniżej tego poziomu".

"Później jednak, kiedy skończą się prace sezonowe bezrobocie zacznie rosnąć. Jeśli na koniec roku bezrobocie zatrzyma się na poziomie 13,8 proc., to będzie to bardzo dobry wynik" - stwierdziła.

Badanie Randstad przeprowadzano pomiędzy w dniach 18 października - 6 listopada ub.r. na grupie 405 respondentów w Polsce. W całym badaniu wzięło udział niemal 14 tys. osób z 32 krajów.