Skargę do Trybunału wniosła obywatelka Czarnogóry, która pracowała jako strażniczka więzienna w zakładzie karnym dla kobiet. W 2013 r. skarżąca poinformowała swoich przełożonych o zachowaniu pięciu innych strażników płci męskiej, którzy uzyskali możliwość wejścia do zakładu karnego dla kobiet, a jeden z nich miał mieć "fizyczny kontakt" z dwiema więźniarkami.

Skarga na współpracowników, brak reakcji pracodawcy

Krótko później skarżąca zaczęła dostawać telefony z pogróżkami, a przednia szyba jej auta została rozbita. Skarżąca złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, ale organy ścigania nie podjęły żadnych działań. Skarżąca doznała następnie kolejnych przypadków nieprawidłowego zachowania ze strony innych strażników: jeden z nich splunął na jej widok i stwierdził, że powinna schudnąć 50 kilo, żeby wyglądać przyzwoicie, inni strażnicy ograniczali się do nieprzyjemnych komentarzy. Skarżąca informowała przełożonych - bezskutecznie. Wskutek stresu w pracy, skarżąca przeszła na zwolnienie ze względu na doznany zespół stresu pourazowego. Jeżeli chodzi o strażników, których zachowanie było przedmiotem interwencji skarżącej, zostali oni zawieszeni na kilka miesięcy w czynnościach służbowych, na czas przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego. Skarżąca zwróciła się również o ochronę do sądu krajowego, bez powodzenia.

Przed Trybunałem skarżąca zarzuciła, iż ten stan rzeczy sprowadzał się do naruszenia jej prawa do poszanowania życia prywatnego z art. 8 Konwencji o prawach człowieka. Trybunał zgodził się z argumentacją skarżącej i potwierdził naruszenie jej prawa do poszanowania życia prywatnego i art. 8 Konwencji.

 


Państwo musi przyjąć regulacje prawne chroniące sygnalistów...

Trybunał wskazał, iż poza sporem w niniejszej sprawie był związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy problemami skarżącej ze zdrowiem psychicznym a jej sytuacją w pracy oraz brakiem jakiegokolwiek wsparcia ze strony przełożonych i organów władzy państwowej. Trybunał przypomniał, iż na państwach-stronach Konwencji o ochronie praw człowieka spoczywa pozytywny obowiązek ochrony fizycznej i psychicznej integralności osób fizycznych, co sprowadza się do obowiązku wdrożenia skutecznego systemu prawnego pozwalającego na zapobieganie i reagowanie na naruszenia praw podstawowych obywateli z art. 8 Konwencji. Oczywiście oprócz wprowadzenia takich środków prawnych do systemu prawa krajowego, muszą one być również skutecznie stosowane przez krajowe organy władzy. Sama intencja i zapis prawny nie wystarczają.

... i skutecznie je egzekwować

W omawianej sprawie, pomimo istnienia ram prawnych pozwalających na interwencję, skarżąca nie doczekała się reakcji ani ze strony swoich przełożonych funkcjonariuszy służby więziennej, ani ze strony sądu krajowego, który uznał, że częstotliwość i dolegliwość doznawanych przez nią nieprzyjemności nie jest wystarczająca. Trybunał nie zgodził się z tą oceną i podkreślił, iż zarzuty nieprawidłowego zachowania względem skarżącej w jej miejscu pracy winny były zostać zbadane w sposób szczegółowy oraz z uwzględnieniem całokształtu i kontekstu jej sytuacji. Działania organów państwowych były nieadekwatne, zwłaszcza wobec faktu, iż skarżąca wystąpiła w niniejszej sprawie w roli sygnalistki, która informowała o potencjalnie poważnych naruszeniach w zakładzie karnym dla kobiet. Tym samym pozwane państwo nie wywiązało się ze spoczywających na nim na podstawie art. 8 Konwencji pozytywnych obowiązków ochrony osoby przed naruszeniami jej prywatności, ze skutkiem naruszenia prawa do poszanowania do życia prywatnego i art. 8 Konwencji.

Czytaj: Trzeba poprawić projekt o sygnalistach, bo nie będą anonimowi>>
 

Prawo polskie czeka na rozwiązania chroniące sygnalistów

Omawiane orzeczenie Trybunału w Strasburgu stanowi cenną wskazówkę interpretacyjną, jeżeli chodzi o obowiązki organów państwa (zwłaszcza organów występujących w podwójnej roli pracodawcy) w odniesieniu do pracowników sygnalizujących nieprawidłowości w miejscu pracy. Siłą rzeczy sygnaliści znajdują się w trudnym położeniu, a do obowiązków organów władzy państwowej należy ich ochrona i wsparcie. Za podstawę prawną takich działań może służyć art. 94(3) kodeksu pracy, nakazujący ochronę pracownika przed mobbingiem. Niemniej jednak, co do zasady, rozwiązania dotyczące wyłącznie sygnalistów znajdujemy dopiero w prawie Unii Europejskiej, to jest w tzw. dyrektywie o sygnalistach (dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 z dnia 23 października 2017 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii), która dopiero czeka na wdrożenie do prawa polskiego.

Špadijer przeciwko Czarnogórze - wyrok ETPC z 9 listopada 2017 r., skarga nr 31549/18.