– To my decydujemy o naszej przyszłości, o tym, jak będzie wyglądało nasze życie na emeryturze. Świadczenie będzie zależeć od tego, ile przez całe życie odprowadzimy składek. Dlatego ZUS wysyła informacje o stanie konta, podaje, ile zostało odłożonych środków, na jaką emeryturę można liczyć na dzisiaj, a na jaką, jeśli składki będą dalej opłacane – tłumaczy Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
 
 
 
W informacji jest wyszczególnione, ile składek zostało przekazanych przez pracodawcę. Raz do roku środki zgromadzone na koncie emerytalnym podlegają waloryzacji, czyli pomnożeniu zgromadzonego kapitału przez wskaźnik waloryzacji zależny od inflacji i wzrostu płac w gospodarce.
ZUS podaje też stan subkonta, którego waloryzacja zależna jest od wzrostu PKB i wartość środków przekazanych do OFE. Ubezpieczony może w ten sposób dowiedzieć się, na jakie świadczenie może liczyć w przyszłości.
– W czerwcu rozpoczęliśmy wysyłkę 16 mln listów o stanie konta ubezpieczonego. Dostanie go każdy, kto ma konto, czyli kto choćby przez jeden dzień odprowadzał składki. Obecnie wysyłamy korespondencję, która dotyczy zbiorczo 2013 i 2014 roku. W informacji jest dokładne rozbicie na poszczególne miesiące, w których wpływały składki – mówi Andrusiewicz. 
Nie trzeba jednak czekać na list z ZUS. Osoby, które założyły konto na Platformie Usług Elektronicznych, mogą stan swojego konta sprawdzić samodzielnie. To także możliwość skontrolowania pracodawcy, czy składki odprowadza regularnie i w odpowiedniej wysokości. Przez PUE można również zgłosić członków rodziny do ubezpieczenia, skorzystać z kalkulatora emerytalnego i samemu sprawdzić wysokość przyszłej emerytury.
 
 
Andrusiewicz przypomina, że warto zestawić stan swojego konta z drukiem RMUA, który pracodawca powinien przynajmniej raz w roku przekazać pracownikowi.
– Weryfikujemy wówczas, czy to, co przedstawia pracodawca, zgadza się ze tym, co jest na koncie w ZUS. W ten sposób sprawdzamy zarówno naszego pracodawcę, jak i sam Zakład – podkreśla Andrusiewicz.
Warto z takiej możliwości skorzystać, bo zdarza się, że pracodawcy zalegają ze składkami. Jeśli wysokość zgromadzonych środków się nie zgadza, w danym miesiącu składka nie została opłacona, a z tytułu umowy o pracę powinna, to można poprosić o wyjaśnienie pracodawcę lub ZUS. Zauważony błąd można w ramach reklamacji zgłosić w Zakładzie.
– ZUS jest zobligowany, żeby na taką reklamację odpowiedzieć, a przy potwierdzeniu błędu – sprostować go. Każdy klient może też dopytać się o poszczególne zapisy, dzwoniąc na infolinię ZUS, czyli Centrum Obsługi Telefonicznej – przypomina Wojciech Andrusiewicz.