W czwartek, 24 lutego 2022 r., Rosja zaatakowała Ukrainę. Tego dnia Wojska Obrony Terytorialnej wprowadziły status natychmiastowego stawiennictwa żołnierzy, co wymaga gotowości do zameldowania się w jednostce w czasie do 6 godzin i do 12 godzin. - Żołnierze brygad WOT z województw: podlaskiego, lubelskiego i podkarpackiego mogą zostać wezwani do jednostek wojskowych w czasie krótszym niż 6 godzin. Żołnierze pozostałych brygad mogą zostać wezwani do jednostek wojskowych w czasie krótszym niż 12 godzin – podały Wojska Obrony Terytorialnej na swojej stronie internetowej. Niektórzy żołnierze WOT już dostali takie wezwania.

Czytaj również: Wojska Obrony Terytorialnej funkcjonują na koszt pracodawców>>
 

Gdy pracownik jest żołnierzem WOT

Żołnierze WOT, wezwani do natychmiastowego stawiennictwa, otrzymują wynagrodzenie zgodnie z tym jaki posiadają stopień wojskowy. W tym wypadku żołnierze o stopniu szeregowego, otrzymują 117,14 zł za każdy dzień wykonywania zadań plus dodatek za gotowość 411 zł za miesiąc. Porucznik w analogicznej sytuacji otrzymuje 174,68 zł za każdy dzień wykonywania zadań. Pracodawcy zatrudniający żołnierzy pełniących służbę w WOT na okres nieobecności pracownika mogą ubiegać się o zwrot poniesionych kosztów.

Czytaj też: Wezwanie poborowych na ćwiczenia do wojska - obowiązki pracodawcy i pracownika >

– Przypominamy, że zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym pracodawca zatrudniający żołnierza WOT, w przypadku wezwania pracownika do pełnienia służby w trybie natychmiastowego stawiennictwa, nie ma obowiązku wypłacania pracownikowi - żołnierzowi wynagrodzenia za dni, w których pełnił taką służbę. Na ten czas pracodawca udziela pracownikowi urlopu bezpłatnego. Pracodawca może ubiegać się o zwrot wydatków (rekompensatę) z tytułu zatrudnienia nowego pracownika na zastępstwo żołnierza WOT skierowanego do działań w trybie natychmiastowego stawiennictwa lub powierzenia tego zastępstwa innemu pracownikowi, który jest zatrudniany u tego pracodawcy – informuje płk Marek Pietrzak, rzecznik prasowy WOT. I dodaje: - Pracodawców i nauczycieli naszych żołnierzy WOT prosimy o wyrozumiałość i umożliwienie stawiennictwa żołnierzy po wprowadzeniu odpowiedniego sygnału. Możliwe, że jutro część z naszych żołnierzy nie stawi się w pracy, szkole lub na uczelni. Zrobimy wszystko by złagodzić spowodowane tym faktem utrudnienia!

Szkopuł w tym, że pracodawcy nawet nie wiedzą, że mają u siebie w zakładzie pracy żołnierzy WOT. Nie mogą o to pytać ani kandydatów do pracy, ani samych pracowników. Dlaczego?

Czytaj też: Procedura zatrudniania krok po kroku >

 


Pracodawca nie wie, że ma żołnierza WOT i nie może nawet o to pytać

- Przepis art. 221 par. 1 Kodeksu pracy określa katalog danych, o jakie może pytać pracodawca kandydatów do pracy przy okazji rekrutacji, a par. 3 – określa dane, podania których może wymagać pracodawca od pracowników. Teoretycznie można sobie wyobrazić, że pracodawca zamieszcza tego typu pytanie w formularzu aplikacyjnym, ale wtedy nie można tego kryterium uwzględniać w procesie rekrutacji. Innymi słowy zapytanie, czy kandydat jest żołnierzem WOT, albo czy zamierza wstąpić do WOT, skutkujące odmową zatrudnienia, dla pracodawcy może skończyć się poniesieniem dotkliwych konsekwencji prawnych – mówi Tomasz Klemt, radca prawny, właściciel kancelarii prawnej. I wskazuje na art. 221 par. 4 K.p., który stanowi, że pracodawca żąda podania innych danych osobowych niż określone w par. 1 i 3, gdy jest to niezbędne do zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa. – Pytanie zatem, czy na podstawie tego przepisu pracodawca może żądać takich informacji i kiedy. Moim zdaniem, na etapie rekrutacji nie może, bo nie ma żadnego obowiązku prawnego na etapie rekrutacji związanego z WOT, a w momencie gdy taka osoba jest pracownikiem, to taki obowiązek się pojawi, gdy będzie musiał udzielić urlopu bezpłatnego. Stanie się to jednak dopiero wtedy, gdy pracownik zgłosi się do niego z wnioskiem – podkreśla mec. Klemt.

Jak twierdzi, taką podstawą do wystąpienia o urlop bezpłatny jest art. 124 ust. 1 ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, w myśl którego pracodawca udziela pracownikowi powołanemu do odbycia ćwiczeń wojskowych, pełnienia okresowej służby wojskowej lub terytorialnej służby wojskowej rotacyjnie urlopu bezpłatnego na okres trwania tych ćwiczeń lub służby. W czasie trwania urlopu bezpłatnego, pracownik zachowuje wszystkie uprawnienia wynikające ze stosunku pracy, z wyjątkiem prawa do wynagrodzenia (ust. 2). – Takim momentem, w którym pracodawca może zapytać o informację dotyczącą bycia żołnierzem WOT jest złożenie wniosku o bezpłatny urlop w związku z wezwaniem pracownika do pełnienia służby. Wtedy może zażądać okazania dokumentu potwierdzającego wezwanie i to będzie wtedy ta inna dana, o którą może pytać na mocy art. 221 par. 4 K.p. Do tego czasu pracownik nie ma obowiązku informowania pracodawcy, że jest żołnierzem WOT – zaznacza Tomasz Klemt.

Sprawdź: W jaki sposób należy postąpić z pracownikiem, który otrzymał powołanie do Terytorialnej Służby Wojskowej? >

Jego zdaniem, brak tej wiedzy na pewno będzie wpływał na funkcjonowanie firmy, ale przepisy w tym zakresie nie powinny ulec zmianie. – Te dane nie są niezbędne do zatrudnienia pracownika, a gdyby ich podawanie było obowiązkowe na etapie rekrutacji, to mogłoby dochodzić do dyskryminacji – mówi mec. Klemt. I dodaje: - Tak jak nie można pytać kobiet przy przyjęciu do pracy o to, czy planują mieć dzieci albo czy są w ciąży, tak samo nie można pytać kandydatów, czy są żołnierzami WOT, albo czy zamierzają do WOT wstąpić. W obu tego typu przypadkach ustawodawca uznał pewne zachowania za pożądane społecznie i podlegające ochronie z uwagi na możliwość dyskryminacji przy zatrudnieniu.

Sprawdź: Czy za okres pobytu w wojsku pracownik nabywa urlop wypoczynkowy? >

To, że pracodawca nie ma prawa pytać o bycie żołnierzem WOT, albo zamiar wstąpienia do WOT na etapie rekrutacji do pracy, podobnie jak nie ma prawa o to pytać także swoich pracowników, potwierdza Sylwia Puzynowska, radca prawny, właścicielka kancelarii prawa pracy. I wskazuje na przepisy Kodeksu pracy i RODO, które na to nie zezwalają. – Wyjątki, które pozwalają na przetwarzanie innych danych w momencie zapotrzebowania pracodawcy, podobnie jak i przepisy umożliwiające na przetwarzanie danych na podstawie zgody nie mają tu zastosowania – podkreśla mec. Puzynowska. Jak mówi, pracodawca nie może o to pytać na żadnym etapie zatrudnienia i nie ma możliwości dowiedzieć się o tym fakcie. – No chyba, że – co się zdarza – pracownik postanowi zapytać pracodawcę o zdanie informując o swoim zamiarze wstąpienia do WOT. W innym przypadku pracodawca dowie się dopiero o tym, że ma u siebie żołnierza WOT w momencie, gdy ten poinformuje go o wezwaniu do natychmiastowego stawiennictwa, co oznacza wystąpienie z wnioskiem o bezpłatny urlop, którego udzielenia pracodawca nie może odmówić – dodaje mec. Sylwia Puzynowska.

Sprawdź również książkę: Obowiązek wykonywania pracy przez pracownika >>


Pracodawcy powinni się zabezpieczyć przed dezorganizacją

- Mamy pracodawców, których pracownicy korzystają z urlopów bezpłatnych z powodu wyjazdu na ćwiczenia jako żołnierze WOT i wiemy, że brak wiedzy na temat tego, ilu pracowników może z tego powodu nie pojawić się w pracy, może wpływać na funkcjonowanie przedsiębiorstwa – mówi Katarzyna Lorenc,  prezes BIZYOU, eksperta BCC ds. rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy.

Tymczasem jak mówi dr Iwona Jaroszewska – Ignatowska, radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski, coraz więcej pracowników wstępuje do WOT i coraz więcej pracowników sygnalizuje pracodawcom, że będzie wstępowała do Międzynarodowego Legionu. - O ile szkolenia żołnierzy WOT nie dezorganizowały do tej pory pracy pracodawcom, bo odbywały się zazwyczaj w weekendy, to powołania do natychmiastowego stawiennictwa zapewne to spowodują i należy się z tym pogodzić – mówi dr Iwona Jaroszewska – Ignatowska, radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski. Dodaje też: - Pracodawcy muszą przygotować się na wyzwania związane z organizacją pracy, gdy nagle będzie okazywało się, że część załogi to żołnierze WOT. Tam, gdzie to możliwe warto już dziś zastanowić się nad zastępstwem.

Jak przekazał w czwartek 3 marca br. w komunikacie płk Pietrzak, Wojska Obrony Terytorialnej odnotowują olbrzymie zainteresowanie służbą wojskową. - W stosunku do czasu przed inwazją Rosji na Ukrainę WOT odnotowuje siedmiokrotnie większe zainteresowanie ze strony ochotników - podał.