Prokurator Generalny w skardze nadzwyczajnej wnosił w imieniu Krzysztof K. o unieważnienie wyroku Sądu Okręgowego, który był w zasadzie korzystny dla powoda, gdyż przyznawał mu odszkodowanie za trzy miesiące oraz odsetki za trzy lata pozostawania bez pracy.

Spółka nie mogła przywrócić do pracy powoda, gdyż nastąpiła reorganizacja w firmie, która nie miała wolnego stanowiska odpowiadającego kwalifikacjom Krzysztofa K . Natomiast obecnie spółka nie zatrudnia w ogóle żadnych pracowników.

Czytaj: SN: Przekształcenie zakładu nie uchylało przepisów szczególnych o ochronie pracownika

- Jestem zadłużony, bez pracy od pięciu lat, nie mam z czego żyć, bo bank wypowiedział mi umowę kredytową, pracodawca zniszczył mnie oraz moją rodzinę finansowo i psychicznie - mówił przed Sądem Najwyższym Krzysztof K. - Konflikt narósł, gdy zostałem wybrany na radnego, a prezes spółki - nie został wybrany, mimo, że też startował - wyjaśniał przyczynę zwolnienia były radny i dodał, że sąd karny uznał winę jednego z prezesów spółki w sprawie o naruszenie praw pracowniczych powoda.

Zwolnienie "polityczne"

Krzysztof K. był zatrudniony od 2009 r. na stanowisku instruktora BHP w Miejskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej w Piotrkowie Trybunalskim. Rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło w grudniu 2014 r. bez konsultacji z radą gminną. Choć Krzysztof K. nie złożył jeszcze ślubowania na nową kadencję, ale miał mandat w latach 2010 -2014. Zdaniem spółki, przepis art. 25 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym nie miał wówczas zastosowania. Przepis ten stanowi, że rozwiązanie z radnym stosunku pracy wymaga uprzedniej zgody rady gminy, której jest członkiem. Rada gminy odmówi zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym, jeżeli podstawą rozwiązania tego stosunku są zdarzenia związane z wykonywaniem przez radnego mandatu.

Powód wniósł o uchylenie wypowiedzenia umowy i przywrócenie do pracy. W czerwcu 2015 r. Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim przywrócił mężczyznę do pracy na dotychczasowym stanowisku, a także przyznał mu prawo do określonego wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy.

Od tego wyroku odwołała się miejska spółka, a Sąd Okręgowy po raz pierwszy uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Sąd uznał też wówczas, że w razie oceny, że żądanie przywrócenia do pracy jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, sąd pierwszej instancji powinien rozważyć wypłacenie mężczyźnie odszkodowania.

Przywrócenie do pracy i odszkodowanie

W marcu 2017 r. Sąd Rejonowy ponownie przywrócił mężczyznę do pracy, a orzeczenie to zmienił Sąd Okręgowy drugi raz rozpoznając sprawę. Sąd ten orzekł, że przyczyna wypowiedzenia była konkretna, prawdziwa i rzeczywista. A zarzut naruszenia art. 45 par. 2 k.p. okazał się zasadny. Według tego przepisu, sąd pracy może nie uwzględnić żądania pracownika uznania wypowiedzenia za bezskuteczne lub przywrócenia do pracy, jeżeli ustali, że uwzględnienie takiego żądania jest niemożliwe lub niecelowe; w takim przypadku sąd pracy orzeka o odszkodowaniu.

Zarzuty skargi nadzwyczajnej

Od tego wyroku skargę nadzwyczajną wniósł Prokurator Generalny, który zarzucił wyrokowi II instancji m.in.:

  1. naruszenie zasad wolności i praw człowieka
  2. naruszenie art. 2 i 7 Konstytucji - pewności prawa i zasady, że organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa,
  3. naruszenie prawa do rzetelnej procedury
  4. błędną wykładnię art. 25 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym i art. 45 kp

Jak stwierdził prokurator delegowany do Prokuratury Krajowej Wojciech Sołdaczuk - stabilność prawa jest ważna, ale równie istotne jest, by wyroki były sprawiedliwe.

W odpowiedzi pełnomocnik pracodawcy radca prawny Anna Szmitka przekonywała, że powodowi zaproponowano pracę w wymiarze 1/4 etatu na dotychczasowym stanowisku, a także oferowano inne stanowiska, których ten nie chciał przyjąć. Jej zdaniem, twierdzenie, że powód jest osobą biedną, bez pracy, ma problemy finansowe i kredyt do spłaty, muszą obarczać nie pracodawcę, a pracownika, który świadomie podjął taką, a nie inną decyzję. Dodała także, że ochrona działacza nie ma charakteru absolutnego, ona nie może prowadzić do uprzywilejowania pracownika.

Sygnatura akt I NSNp 3/20