Zgłoszenie o pożarze dotarło do strażaków około godziny 16.20. W budynku elektrociepłowni na czwartym piętrze zapalił się pył węglowy na taśmociągu.
"Sytuacja jest na tyle poważna, że podjęto decyzję o ewakuacji około 10 pracowników, którzy pracowali w miejscu, gdzie pojawił się ogień. Na razie przyczyny pożaru nie są znane" - powiedziała Kraskowka.
Rzecznik komendy Stołecznej Policji Mariusz Mrozek powiedział, że nie ma konieczności ewakuacji okolicznych mieszkańców ani też wprowadzenia ograniczeń w ruchu w tej części miasta.
22 jednostki straży pożarnej gaszą pożar, który wybuchł w czwartek po południu na terenie Elektrociepłowni Żerań w Warszawie - powiedział PAP rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
"Pożar jest gaszony z zewnątrz z podnośników" - powiedział Frątczak. Jak dodał, na miejsce wezwano specjalistyczną grupę ratowników chemicznych i medycznych.
Jak dodał, strażacy w jednej z wind elektrociepłowni znaleźli nieprzytomnego pracownika. Frątczak wyjaśnił, że prawdopodobnie został on uwięziony w windzie w momencie wybuchu pożaru. Dotarli do niego strażacy, którzy przeszukiwali pomieszczenia w zagrożonym rejonie. Mężczyzną zajęli się ratownicy medyczni. (PAP)