Rząd pierwotnie zaproponował, aby minimalna pensja za pracę w 2020 r. wynosiła 2 450 zł. Według wyliczeń rządu stanowiłoby to 46,9 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Obecnie płaca minimalna wynosi 2250 zł, a minimalna stawka godzinowa 14,7 zł.

Ostateczna decyzję podejmie rząd

Premier Mateusz Morawiecki powiedział w środę, że rząd rozważa możliwość podniesienia płacy minimalnej powyżej 2450 zł brutto na rok 2020. - Rozważamy takie możliwości, aby z zaproponowanego poziomu 2450 zł jeszcze nieco podnieść wynagrodzenie minimalne - podkreślił w wywiadzie dla Polsat News. Zapowiedział, że w kwestii podniesienia płacy minimalnej na rok 2020 powyżej 2450 zł brutto już rozpoczęto dodatkowe analizy.

Z kolei w czwartek premier w wywiadzie dla Money.pl był pytany, czy pensja minimalna nie mogłaby zostać podniesiona do równych 2500 zł brutto. Morawiecki odpowiedział, że toczy się dyskusja ze związkiem zawodowym "Solidarność", a także dyskusje na forum rządu.

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Marcin Zieleniecki zwrócił uwagę w rozmowie z Prawo.pl, że decyzja o płacy minimalna jest już po Komitecie Stałym Rady Ministrów. - Plan jest taki, żeby w przyszłym tygodniu rozporządzenie przyjęła Rada Ministrów. Komitet Stały zarekomendował przyjęcie minimalnego wynagrodzenia na poziomie 2450 zł. Jednak ostateczna decyzja, co do wysokości należy do Rady Ministrów - podkreślił.

- Na decyzję trzeba poczekać prawdopodobnie do wtorku, wtedy odbędzie się posiedzenie Rady Ministrów - dodał.

 

Płaca minimalna - konsekwencje

Część pracodawców proponuje, aby odejść od odgórnego ustalania minimalnego wynagrodzenia dla całej Polski. Chcą, aby jego wysokość była uzależniona od sytuacji na lokalnym rynku pracy.

Czytaj więcej: Płaca minimalna - wyższa dla Mazowsza niż dla Podkarpacia? >>>

Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan uważa, że podwyższenie płacy minimalnej nie będzie miało znaczenia dla dużych firm, prowadzących działalność gospodarczą w dużych miastach. - Chodzi  o takie branże jak przemysł, energetyka, czyli tam, gdzie stawki są wyższe niż płaca minimalna. Podniesienie najniższego wynagrodzenia może być za to odczuwalne w małych przedsiębiorstwach, w biedniejszych regionach kraju - mówi dla Prawo.pl.

- Płace są elastyczne tylko w górę. Obniżenie wynagrodzeń powoduje frustrację pracowników. Dlatego Portugalia, Włochy, Hiszpania, które podnosiły płace zbyt szybko w okresie koniunktury popadły w tarapaty w czasie kryzysu. W Polsce może stać się podobnie - dodaje.

Zdaniem eksperta głosy o podniesieniu płacy ponad 2450 zł wynikają z kampanii wyborczej. - Premier cynicznie, biorąc pod uwagę kampanię, które przebiega, wkupuje się w łaski wyborców - ocenia.

 

Z podniesienia płacy minimalnej ponad to, co proponował rząd zadowoleni będą związkowcy, które chcą, aby minimalne wynagrodzenie za pracę w przyszłym roku wzrosło do kwoty 2520 zł, czyli o 189 zł netto.

Według związkowców, przyjmując prognozowane przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej na rok 2020 z Wieloletniego Planu Finansowego 2019-2022 (5229,50 zł), relacja do minimalnego wynagrodzenia zaproponowanego przez rząd (2450 zł) wynosi 46,85 proc. - Te wartości nie uwzględniają zakładanego średniorocznego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Uwzględniając podwyżkę dla sfery budżetowej w wysokości 6 proc. relacja będzie jeszcze niższa (46,57 proc.) - podkreślają.