Środową debatę o przygotowanym przez PO i PSL poselskim projekcie dot. świadczeń pielęgnacyjnych z sejmowej galerii obserwują protestujący od dwóch tygodni w Sejmie rodzice dzieci niepełnosprawnych; towarzyszy im ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Stanisław Szwed (PiS) mówił w debacie, że świadczenie powinno być na poziomie 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia z ostatniego kwartału poprzedniego roku już od maja tego roku.

"Jeżeli z funduszu lasów państwowych przeznaczono 900 mln zł na drogi i z tego funduszu 200 mln zł przeznaczono na ten rok na podwyższenie świadczeń opiekunów, to proponujemy, aby jeszcze kolejne 200 mln zł przeznaczyć, by to świadczenie było jeszcze wyższe już w tym roku" - mówił Szwed. Jak dodał, jeżeli takie zmiany finansowania nie są możliwe w tym roku, to PiS proponuje inne rozwiązanie.

"Jeszcze raz proponujemy poprawkę, aby świadczenie pielęgnacyjne wynosiło 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia i jeżeli wymaga to zmian w budżecie, to aby takie rozwiązanie weszło w życie od 1 stycznia 2015 r. Będzie projekt budżetu i wtedy można to rozwiązanie uwzględnić w budżecie" - mówił Szwed.

Zapowiedział, że posłowie PiS poprą projekt PO i PSL na posiedzeniu komisji, ponieważ jest to "jakiś krok do przodu", ale zaznaczył, że nie rozwiązuje on całościowo problemów rodziców niepełnosprawnych dzieci.

Podkreślał, że Platforma i ludowcy przygotowali projekt "zakładający tylko wzrost świadczeń, a nie ma w nim ani słowa o systemie uzawodowienia opiekunów osób niepełnosprawnych i wsparcia w opiece nad osobami niepełnosprawnymi".

Marek Plura w imieniu klubu PO, podkreślał, że projekt wprowadza jasny, określony plan wzrostu poziomu świadczenia pielęgnacyjnego. Dodał, że świadczenie jest tylko jednym z elementów funkcjonującego systemu wsparcia rodziny z dzieckiem niepełnosprawnym.

"I mam nadzieję, że to rozwiązanie, po które rodzice będą sięgali w ostateczności" - wskazał. Plura przekonywał, że "to, co jest podstawową potrzebą osoby niepełnosprawnej, to dążenie do maksymalnej samodzielności, samorealizacji".

Zwracał uwagę, że samorządy powinny być zainteresowane rozbudowaniem systemu wsparcia osób niepełnosprawnych, aby w przyszłości jak najmniej z nich trafiało do domów opieki społecznej, ponieważ to gminy finansują pobyt w tych placówkach.