Jeśli pracownik zarabia miesięcznie ok. 10 tys. zł brutto to powinien dopilnować, by pracodawca przestał płacić za niego składki, jeśli jego przychody przekroczą 118.770 zł. Jest to ważne zwłaszcza wtedy, gdy ubezpieczony pracuje w kilku miejscach.
Zgodnie z art. 19 ust. 1 ustawy systemowej, składki na ubezpieczenia emerytalno-rentowe nie mogą być opłacane po przekroczeniu tzw. rocznego limitu, czyli 30-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, prognozowanego na dany rok. Tę kwotę wskazuje ustawa budżetowa. W 2015 r. wynosi ona 118.770 zł.
Zasadniczo, podstawą wymiaru składek ZUS jest przychód w rozumieniu przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, osiągany przez pracowników u pracodawcy z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy, z uwzględnieniem przewidzianych przez ustawodawcę wyłączeń z tej podstawy. Osiągnięcie rocznego limitu zwalnia równocześnie z obowiązku opłacania za pracownika składek na Fundusz Emerytur Pomostowych (FEP).
Przekroczenie rocznego ograniczenia podstawy składek emerytalno-rentowych nie wpływa na obowiązek obliczania składek na ubezpieczenia chorobowe, wypadkowe, FP, FGŚP i na ubezpieczenie zdrowotne.
Nie ma problemu z pilnowaniem ograniczenia podstawy wymiaru składek, gdy pracownik ma jednego pracodawcę. Wówczas to on, jako płatnik składek, automatycznie to monitoruje co miesiąc, opłacając składki. Na podstawie dokumentacji płacowej sprawdza, czy podstawa nie osiągnęła jeszcze ustawowego limitu. Gdy tak się stanie, przestaje po prostu naliczać od nadwyżki składki emerytalną i rentową (również na FEP). Pomocne są w tym systemy kadrowo-płacowe, które pokazują na bieżąco narastającą wysokość podstawy wymiaru składek.
Jeśli jednak ubezpieczony pracuje w dwóch lub więcej miejscach, wówczas to on sam musi pilnować limitu i poinformować wszystkich płatników o jego przekroczeniu, gdy będzie miało to miejsce. Jeśli tego zaniedba, to będzie odpowiedzialny za błąd. Gdy się pomyli i za wcześnie poinformuje płatników, że limit został osiągnięty i powstanie dług, wówczas to na niego spada ciężar spłacenia go w całości (§ 10 rozporządzenia składkowego).
Jeśli składki emerytalna i rentowa będą opłacane, mimo przekroczenia ograniczenia 30-krotności, to powstaną nadpłaty na koncie płatnika i ubezpieczonego. Składka zdrowotna będzie natomiast opłacona w wysokości niższej niż należy. Wówczas płatnik musi skorygować dokumenty rozliczeniowe i przekazać je do ZUS, chyba że ZUS zrobi to z urzędu.
Skorygowane dokumenty są podstawą do ustalenia wartości nadpłaty składek emerytalnej i rentowej oraz niedopłaty w zdrowotnej. Po ich skorygowaniu płatnik powinien się niezwłocznie rozliczyć się z pracownikiem i zwrócić mu nadpłacone składki. Od tej kwoty należy potrącić podatek dochodowy. Pracodawca musi więc zsumować kwotę zwrotu z wynagrodzeniem i pozostałymi przychodami uzyskanymi przez pracownika w danym miesiącu i od całości pobrać zaliczkę na podatek dochodowy. Zaliczkę pobiera się od kwoty nadpłaconych składek emerytalno-rentowych w części finansowanej przez pracownika, przed ich pomniejszeniem o wysokość niedopłaconej składki zdrowotnej.
Agnieszka Rosa