Chodzi o rządowy projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych  (w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów - nr UB1), który dotyczy emerytur kobiet z rocznika 1953. Jak podkreślił w swojej opinii Rzecznika Praw Obywatelskich, to ważny społecznie problem. Pytania w tej sprawie powtarzają się na niemal każdym spotkaniu z RPO, a komunikaty o działaniu Rzecznika w tym zakresie są jednymi z najbardziej popularnych w serwisie RPO.gov.pl.

Kobiety te, dziś 66-letnie, mają emerytury niższe o nawet 30 proc. od kobiet o rok starszych lub młodszych, które pracowały tyle samo na podobnych stanowiskach. Trybunał Konstytucyjny zakwestionował przepisy, na podstawie których tak się dzieje, ale Sejm poprzedniej kadencji nie zdążył ich zmienić. Teraz w rządzie trwają prace nad nowym projektem, w tym konsultacje i uzgodnienia. Z podobną inicjatywą wystąpił też Senat (uchwała z 19 grudnia 2019 r. w sprawie wniesienia do Sejmu projektu ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych).

 

Skąd wziął się problem kobiet z rocznika 53

Jak podkreśla Rzecznik Praw Obywatelskich, do 2012 r. przejście na wcześniejszą emeryturę nie powodowało obniżenia pełnej emerytury w momencie, gdy zainteresowany/a osiągał/a pełny wiek emerytalny. Wprowadzona wtedy zmiana dotknęła właśnie kobiety z rocznika 1953. To one w 2013 r. osiągały 60 lat i zyskiwały prawo do przeliczenia wcześniejszej emerytury na pełną (powszechną). Mężczyźni, którzy w 2013 r. osiągali pełną emeryturę (65 lat), nie byli objęci tym przepisem – bo jako urodzonych przed 1949 r., nie objęła reforma emerytalna uzależniająca wysokość emerytury od wypracowanego kapitału. W 2019 r. Trybunał Konstytucyjny (w sprawie P 20/16), stwierdził, że było to niekonstytucyjne, bo kobiety podejmując decyzję o przejściu na wcześniejszą emeryturę nie mogły wiedzieć, że w efekcie ich pełna (powszechna) emerytura będzie niższa.

Czytaj więcej: TK: Emerytury kobiet z rocznika 1953 przeliczono w sposób sprzeczny z Konstytucją

Zgodnie z Konstytucją (art. 190 ust. 4) wyrok TK powinien być podstawą do wznowienia postępowania i zmiany decyzji ZUS. Jednak ponieważ analiza problemu zajęła Trybunałowi prawie ponad trzy lata, minął czas na występowanie do ZUS z wnioskami o zmianę decyzji. Zgodnie z art. 146 Kodeksu postępowania administracyjnego, nie można uchylać decyzji, jeśli od jej wydania minęło pięć lat.

Czytaj również: Rocznik 1953 - opłaca się ponowne przeliczenie emerytury

Po przekroczeniu pięcioletniego terminu państwo może naprawić swój błąd ustawą. Nie udało się tego zrobić w poprzedniej kadencji, mimo inicjatywy senackiej. W ostatniej chwili, na wniosek premiera, projekt spadł z porządku obrad ostatniego posiedzenia Sejmu (tego, które zaczęło się przed wyborami a skończyło już po).

 


W niektórych sądach zapadają nieprawomocne jeszcze wyroki korzystne dla ubezpieczonych, dopuszczające wznowienie postępowanie w  związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego: np. wyroki: Sądu Okręgowego w Łomży z 18 października 2019 r. (sygn. akt III U 428/19), Sądu Okręgowego w Legnicy z 7 października 2019 r. (sygn. akt V U 317/19), Sądu Okręgowego w Gliwicach z 18 września 2019 r. (sygn. akt IX U 809/19), Sądu Okręgowego w Łodzi z 14 października 2019 r. (sygn. akt VIII U 1476/19) i Sądu Okręgowego w Zielonej Górze z 31 października 2019 r. (sygn. akt IV U 1046/19). - Nie jest to jednak reguła, a poza tym ZUS skarży te wyroki w apelacji. Dlatego zmiana prawa jest potrzebna – argumentuje RPO. Dlatego, jak podkreśla, w celu zagwarantowania jednolitych zasad zwrotu należnych świadczeń, konieczne jest ustawowe wprowadzenie odpowiednich regulacji w tym zakresie.

Czytaj również: Kobiety'53 o ponowne przeliczenie emerytur mogą wystąpić po zmianie przepisów

 

Uwagi Rzecznika

Według RPO, projekt obejmuje swoim zakresem osoby, które prawo do emerytury mają ustalone na podstawie wniosku złożonego przed dniem 6 czerwca 2012 r.  Jest to data publikacji zakwestionowanej teraz przez TK nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach. Ustawa ta weszła jednak w życie z dniem 1 stycznia 2013 r. i taka – zdaniem Rzecznika - powinna być data graniczna.

  


RPO pozytywnie ocenia propozycję objęcia tą ustawą także tych osób, których prawo do wcześniejszej emerytury wynika z innej podstawy prawnej niż objęty zakresem wyroku Trybunału Konstytucyjnego art. 46 ustawy emerytalnej.

Z drugiej strony, jak wskazuje RPO w swoim piśmie, projekt ogranicza krąg ubezpieczonych do tych urodzonych jedynie w 1953 r., w odróżnieniu od senackiego projektu ustawy. - Wydaje się, że słuszniejszym będzie określenie zakresu podmiotowego ustawy bez ograniczenia wynikającego z odwołania się jedynie do rocznika 1953 – podkreśla Rzecznik.

Zwraca też uwagę na wewnętrzną sprzeczność propozycji rządowej. - W projektowanym art. 194j przewidziano, że ponowne ustalenie emerytury powszechnej nastąpi z urzędu. Z kolei w art. 2 mowa jest o konieczności złożenia wniosku o ponowne ustalenia podstawy obliczenia emerytury, co jest niespójnością – zauważa RPO.