Komisja Europejska zamierza przygotować propozycję wprowadzenia w UE zasady zobowiązującej do stosowania takiej samej płacy za taką samą pracę wykonywaną w danym państwie członkowskim - zapowiedziała komisarz UE ds. zatrudnienia i spraw socjalnych Marianne Thyssen. Zwróciła przy tym uwagę, że poparcie dla urzeczywistnienia tej zasady wyrazili wszyscy komisarze.

Wstępna debata na temat pakietu dotyczącego mobilności pracowników w UE, a także strategii rynku wewnętrznego odbyła się we wtorek, 6 października w Strasburgu.

"Możliwe, że dokonamy rewizji dyrektywy o pracownikach delegowanych, aby zakotwiczyć w niej zasadę: `równa płaca za taką samą pracę w tym samym miejscu`" - przyznała komisarz w rozmowie z dziennikarzami w Strasburgu. Thyssen zapowiedziała także, że jeszcze w tym roku KE będzie wiedziała, czy konieczna jest rewizja dyrektywy o pracownikach delegowanych z 1996 r.

Pracownicy delegowani to tacy, którzy w ramach swojej umowy o pracę wyjeżdżają tymczasowo za granicę i tam nadal pracują dla swojego pracodawcy.

Unijna komisarz zastrzegła, że "nie chodzi o wprowadzenie płacy minimalnej w państwach UE, bo KE nie ma w tej kwestii kompetencji, ale o „równe traktowanie wszystkich pracowników". Komisja chciałaby jednak zapewnić, że np. pracownik delegowany, który pracuje w którymś z państw UE, będzie zarabiał tyle samo, co pracownik lokalny wykonujący taką samą pracę.

Teoretycznie, zgodnie z dyrektywą UE, pracowników delegowanych powinny obowiązywać przepisy kraju, w którym pracują (m.in. te dotyczące godzin pracy, minimalnego wynagrodzenia, minimalnej liczby płatnych dni wolnych czy norm BHP). Przepisy są jednak czasem łamane i obchodzone, w wyniku czego pracownicy delegowani - zwłaszcza ze wschodnioeuropejskich państw UE - pracujący nierzadko za niższe stawki niż pracownicy miejscowi, oceniani są w krajach przyjmujących jako nieuczciwa konkurencja.

W innym państwie członkowskim pracuje - według danych KE - około 11 mln obywateli UE. Z tego około 1,3 mln to pracownicy delegowani. Najwięcej takich pracowników pochodzi z Polski (ok. 250 tys.), a liderami wśród przyjmujących pracowników delegowanych z innych państw UE są Francja i Belgia.

Niektórzy komentatorzy przewidują, że wprowadzenie zasady "równa płaca za taką samą pracę w tym samym miejscu" w niektórych sektorach spowoduje nieopłacalność delegowania pracowników. Thyssen przyznała natomiast, że dyskusja o rewizji dyrektywy o pracownikach delegowanych oraz wprowadzeniu zasady równej płacy za taką samą pracę nie będzie łatwa.

Unijna komisarz zwróciła uwagę, że pracowników deleguje każde z państw UE, a niektóre z nich obawiają się drenażu mózgów czy osłabienia rynków pracy. „Także w interesie krajów wysyłających powinno być to, by ich obywatele pracujący w innym państwie byli lepiej chronieni” - uważa komisarz.

Źródło: www.euractiv.pl, stan z dnia 7 października 2015 r.