Nowa norma (PN-B-02151-4:2015-06) określa szczegółowo maksymalny czas pogłosu, jaki będzie dopuszczalny dla pomieszczeń zamkniętych – zaczynając od małych wnętrz, aż po galerie handlowe, czy terminale pasażerskie. Ten czas, czyli w uproszczeniu czas w którym zanika dźwięk po ustaniu jego emisji, jest ważny w projektowaniu budynków, gdyż odnosi się bezpośrednio do komfortu osób przebywających we wnętrzu. Nie trudno sobie wyobrazić jak męcząca może być praca lub nauka we wnętrzu, w którym dźwięki nieustannie odbijają się od powierzchni i krążą. – Po wielu latach prac mamy w końcu w Polsce normę, która określa dopuszczalny czas pogłosu. To dobrze, bo regulacje takie od lat obowiązują w innych krajach. W Polsce nie było wytycznych, więc wiele pomieszczeń np. szkoły, biura, obiekty medyczne mają niekorzystne środowisko akustyczne niejednokrotnie będące zagrożeniem dla słuchu – komentuje Maciej Sobolewski, dyrektor polskiego oddziału firmy Armstrong, jednego z największych na świecie producentów akustycznych sufitów podwieszanych.
Budynki w zależności od specyfiki i wielkości mają określone różne rekomendowane czasy pogłosu. I tak dla obiektów sportowych, w których odbijające się dźwięki zazwyczaj są bardzo uciążliwe czas pogłosu wynosi: hale sportowe do 1,5 sekundy przy pomieszczeniach do 5 tys. m3, powyżej tej wielkości czas pogłosu wynosić może 1,8 sekundy. Dla pływalni o wielkości do 5 tys. m3 czas pogłosu określono na poziomie nie więcej niż 1,8 sekundy. Jeśli hala basenowa jest większa czas pogłosu wynieść może do 2,2 sek.

Bardziej szczegółowe przepisy w pomieszczeniach edukacyjnych
Odpowiednie środowisko akustyczne ważna jest też w obiektach edukacyjnych. Nowa norma również dla tych budynków określa czas pogłosu. Dla żłobków i przedszkoli wynosić powinien nie więcej niż 0,4 sekundy. W przypadku świetlic szkolnych i stołówek przepisy określają czas pogłosu na poziomie 0,6 sek.
– Wprowadzone właśnie regulacje bardziej szczegółowo określają wymagania dla pomieszczeń przeznaczonych do komunikacji słownej w tym: sal wykładowych i klas szkolnych. Tutaj dodatkowym parametrem, który architekt i właściciel obiektu powinni brać pod uwagę przy planowaniu pomieszczenia jest wskaźnik transmisji mowy, tzw. STI (od z angielskiego Speech Transmission Index) – podkreśla Maciej Sobolewski. Im większa sala tym czas pogłosu jest też dłuższy. Dla pomieszczeń od 120 do 150 m3 wynosić może nie więcej niż 0,6 sekundy. W przypadku pomieszczeń o kubaturze od 250 do 500 m3 czas pogłosu nie może przekroczyć 0,8 sek., a dla wnętrz od 500 do 2 tys. m3 – 1 sekundy. Natomiast wskaźnik transmisji mowy dla wszystkich tych pomieszczeń wykładowych określono na poziomie nie niższym niż 0,6, czyli mniej więcej w połowie skali STI, która wynosi od 0 do 1.
Oba wymagania akustyczne – czas pogłosu i STI – dotyczą również sal konferencyjnych i sądowych, gdzie zrozumiałość mowy jest szczególnie istotna.

Akustyka obiektów komercyjnych
Nowa norma pogłosowa wyznacza też wytyczne co do czasu hałasu pochodzącego z odbijania dźwięków dla dużych obiektów komercyjnych jak galerie handlowe. Czas pogłosu określany jest tu w odniesieniu do wysokości pomieszczeń. Dla atrium i stref komunikacyjnych o wysokości do 4 m wynosi on nie więcej niż 1,2 sek. Jeśli otwarta przestrzeń ma wysokość od 4 do 16 metrów czas pogłosu wynosić może 1,5 sekundy. Wnętrza, w których strop znajduje się wyżej niż 16 metrów nad powierzchnią posadzki mogą mieć czas pogłosu do 1,8 sek. Dokładnie takie same wytyczne założono dla dworców i terminali pasażerskich.
Wymagania wobec niektórych obiektów komercyjnych określone zostały nieco inaczej w przypadku m.in. biur typu open space, wnętrz call center, korytarzy w hotelach i szkołach, ale też poczekalni i punktów przyjęć w szpitalach i przychodniach. W ich przypadku ważna jest chłonność akustyczna pomieszczenia w częstotliwościach 500, 1000 i 2000Hz. - Oznacza, to że będzie ją trzeba wyliczyć dla podanych częstotliwości biorąc pod uwagę powierzchnię wnętrza i pochłanianie dźwięków przez wszystkie materiały w nim zamontowane, m.in. sufity podwieszane –informuje architekt Anna Baczkowska, kierownik techniczny sprzedaży z firmy Armstrong. - Instalacja sufitu podwieszanego, czy to w formie pełnej powierzchni, czy jedynie wysp to podstawowy sposób kształtowania właściwej akustyki pomieszczeń. Osiągnięcie zalecanego poziomu chłonności w dużej mierze zależy od dobrania sufitów o określonym współczynniku pochłania zależnym od kontekstu pozostałych materiałów wykończeniowych – wyjaśnia.

Więcej informacji o firmie i ofercie:
www.armstrong.pl/sufity >>
Facebook >>