Jak twierdzi Business Centre Club, taka interpretacja pogrąża sytuację małych firm transportowych, które obecnie będą musiały zawiesić prowadzone przez siebie działalności gospodarcze. Żadna firma przewozowa nie dysponuje bowiem taką liczbą personelu, aby zachować ciągłość świadczenia usług przewozowych przy założeniu, że kierowcy będą po każdym przewozie kierowani na 14-dniową, obowiązkową kwarantannę.

 

Pozbawienie pracy pracowników delegowanych

Transport wykonywany busami służy przede wszystkim do przejazdu pracowników delegowanych do pracy. Z uwagi na brak dojazdu pracownicy ci stracą miejsca pracy. - Należy przypomnieć, że niemal 40 proc. delegowanych pracowników w Unii Europejskiej pochodzi z Polski. Swoją interpretacją Główny Inspektorat Transportu Drogowego z dnia na dzień pozbawia te osoby możliwości pracy, ponieważ pracownicy ci w znakomitej większości przewożeni są busami – podkreśla BCC w apelu skierowanym do GITD. Jak twierdzi, z uwagi na liczbę pracowników i rozproszone miejsca świadczenia usług, nie ma możliwości wykonywania tego transportu autobusami.

 


Interpretacja niezgodna z wytycznymi Komisji Europejskiej

Według BCC, skutkiem wydanej interpretacji będzie zawieszenie działalności przez małych przewoźników i utrata kolejnych miejsc pracy. Jednak interpretacja ta jest – w ocenie BCC -  sprzeczna ze stanowiskiem Komisji Eubejskiej, która w sposób jednoznaczny wskazała w wytycznych wydanych 30 mara 2020 r., że działania władz nie mogą prowadzić do ograniczenia przepływu pracowników delegowanych. - Ponadto, powstaje pytanie, czy naprawdę kierowca przewożący 8 osób jadących busem w maseczkach i rękawiczkach oraz wyposażonych w środki dezynfekcyjne jest bardziej narażony na ryzyko zachorowania niż kierowca autokaru przewożący 25 osób. Wydana interpretacja nie ma logicznego uzasadnienia, a prowadzi do poważnych skutków ekonomicznych i pogorszenia sytuacji polskich firm przewozowych oraz skazania na bezrobocie pracowników delegowanych – przekonuje Business Centre Club. Twierdzi przy tym, że taka interpretacja de facto zamyka możliwość delegowania pracowników za granicę (ponad 90 proc. takiego transportu wykonywana jest busami).

 


Zmiana interpretacji

Co ciekawe, interpretacja tych samych przepisów - jak twierdzi BCC powołując się na dotychczasowe doświadczenia swoich członków - była odmienna. W praktyce, kierowcy busów nie byli kierowani na kwarantannę. I ta dotychczasowa praktyka Straży Granicznej była, w opinii BCC, prawidłowa. 

Czytaj również: Zasady zwolnienia z obowiązku kwarantanny kierowców zawodowych

- Należy przyjąć, że zgodnie z ustawą o transporcie drogowym osoby wykonujące zarobkowy przewóz drogowy pojazdem przeznaczonym konstrukcyjnie do przewozu 9 osób łącznie z kierowcą, jak również dysponujące: prawem jazdy odpowiedniej kategorii, ważnym orzeczeniem lekarskim i psychologicznym o braku przeciwwskazań do wykonywania pracy na stanowisku kierowcy, są zawodowymi kierowcami, a tym samym – są wyłączeni spod obowiązku kierowania ich na obowiązkową 14-dniową kwarantannę – napisano w apelu do GITD.   

 

BCC apeluje więc o rozważenie praktycznych skutków wydanej interpretacji i jej zasadności w kontekście powołanych argumentów oraz o jej pilną zmianę. -  Wydana interpretacja szkodzi pracownikom i przedsiębiorcom, nie ma uzasadnienia w normach prawnych i nie ma racjonalnego uzasadnienia – przekonują przedsiębiorcy zrzeszeni w BCC.

Czytaj również: Kwarantanna rodzinna - rząd "przepuścił" wielu, by kontrolować nielicznych