Strażnik graniczny Piotr G. został ukarany dyscyplinarnie upomnieniem za to, że pełniąc służbę na posterunku przy moście w Dorohusku nie zgłosił przerwy i drzemał w czasie pracy.

Funkcjonariusz przebywał w jednym pomieszczeniu ze strażniczką Anną P. A zgodnie z przepisami jedna z tych osób powinna przebywać na zewnątrz budynku.

Czytaj: Nowe rozporządzenie ws. badań okresowych i kontrolnych funkcjonariuszy Straży Granicznej>>
 

Z funkcjonariuszem przeprowadzono rozmowę dyscyplinarną, a że Piotr G. nie chciał się zgodzić z jej rezultatem został ukarany upomnieniem, które zostało wydane na podstawie art. 135 ust. 2 pkt 3 ustawy o Straży Granicznej. Według tego przepisu funkcjonariusz podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej za naruszenie dyscypliny służbowej, nieprzestrzeganie zasad etyki zawodowej, a zwłaszcza honoru, godności i dobrego imienia służby, oraz w innych przypadkach określonych w ustawie.

Naruszeniem dyscypliny służbowej jest m.in. zaniechanie czynności służbowej albo wykonanie jej w sposób niedbały lub nieprawidłowy.

Funkcjonariusz nie zgłosił przerwy przełożonemu

To upomnienie zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W skardze Piotr G. napisał, że Komendant Główny Straży Granicznej błędnie przyjął, że jeden funkcjonariusz patroluje teren, a drugi obserwuje most graniczny kolejowy przez okno. Piotr G. twierdził, że korzystał z przysługującej mu przerwy. Komendant niesłusznie przyjął, że funkcjonariusz musi przerwę zgłosić dowódcy.

Czytaj: Straż Graniczna dostanie granatniki>>

Organ odpowiedział na skargę, że Piotr G. zgłosił przerwę Annie P., która była niższym stopniem funkcjonariuszem i co więcej - miała dużo niższy staż, bo 3 -letni niż chorąży G. z 14-letnim stażem. To on był jej dowódcą, a nie odwrotnie.

Pełnomocnik Komendanta Głównego - radca prawny Jacek Kądziela podkreślił na rozprawie przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, że Piotr G. był dowódcą patrolu, jako starszy stopniem funkcjonariusz. Nawet gdyby patrol był jednoosobowy, to także Piotr G. musiałby zgłosić przerwę swemu dowódcy.

Niedopuszczalna drzemka

WSA oddalił skargę funkcjonariusza. Orzeczenie dyscyplinarne jest prawidłowe - stwierdziła sędzia sprawozdawca Agnieszka Góra-Błaszczykowska. - Nawet gdyby przyjąć, że były dwa patrole jednoosobowe, to tylko jedna osoba powinna przebywać w pomieszczeniu.

WSA potwierdził, że przerwę funkcjonariusz musi zgłosić dowódcy patrolu, a nie niższej stopniem funkcjonariuszce. Zachowanie skarżącego było nieprawidłowe, gdyż jeden funkcjonariusz miał obowiązek patrolować most w Dorohusku, którym często próbują przedostać się nielegalnie do Polski osoby nieuprawnione.

Sygnatura akt II SA/Wa 201/19, wyrok nieprawomocny z 17 czerwca 2019 r.