Kierowca samochodu ciężarowego podczas przerwy w pracy, gdy spał został zaatakowany gazem o nieznanym składzie. Przez 24 godziny nie wiedział co się z nim dzieje, nic nie pamięta. Lekarze badający poszkodowanego nic nie stwierdzili zalecił odpoczynek i dużo pić.
Czy można zaliczyć to zdarzenie jako wypadek przy pracy?

Tak opisanego zdarzenia nie można uznać za wypadek przy pracy.
Opisane zdarzenie nie spełnia w pełni definicji wypadku przy pracy, zgodnie z art. 3 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tekst jedn.: Dz. U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322 z późn. zm.) - dalej u.u.w.
1. Za wypadek przy pracy uważa się:
•nagłe zdarzenie,
•wywołane przyczyną zewnętrzną,
•powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:
1)
podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności albo poleceń przełożonych;
2)
podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności w interesie zakładu pracy, nawet bez polecenia;
3)
w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji zakładu pracy w drodze między siedzibą zakładu pracy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.
Możemy przyjąć, że było to zdarzenie nagłe, była przyczyna zewnętrzna do pełni definicji brakuje urazu wg u.u.w.:
•uraz to uszkodzenie tkanek ciała lub narządów człowieka wskutek działania czynnika zewnętrznego.
Skoro lekarze badający poszkodowanego nic nie stwierdzili zdarzenie nie spełnia w pełni wymogów definicji wypadku w związku z tym nie może być uznane jako wypadek przy pracy.
Gdyby w opisanym przypadku doszło do urazu kierowcy zdarzenie można zakwalifikować jako wypadek przy pracy i dlatego opisane zdarzenie można uznać za sytuacje potencjalnie wypadkową
Roman Majer