Rośnie również zapotrzebowanie na pracowników w centrach usług wspólnych. W tych branżach rynek pracy należy do pracownika, a nie pracodawcy.

– Obecnie w wielu branżach mamy rynek pracodawcy. Natomiast są takie branże, jak IT czy inżynieria, w których zdecydowanie mamy rynek kandydata – tutaj jest o niego najtrudniej i pracodawcy muszą o niego walczą – mówi Małgorzata Majewska, dyrektor ds. marketingu w Monsterpolska.pl, firmie, zajmującej się rekrutacją online.

Jak podkreśla, liczba ofert w serwisie stale rośnie. Podobnie jest na innych podobnych portalach. W serwisie dominują oferty z branż IT, finansów, sprzedaży i obsługi klienta. Choć zmieniają się one miejscami, to stale utrzymują się w pierwszej piątce.

– Zdecydowane zapotrzebowanie na pracę widzimy też wśród inżynierów, gdzie ofert pracy przybywa od 10 do 20 proc. miesięcznie – mówi Majewska.

Ekspertka podkreśla, że problem ze znalezieniem odpowiedniego pracownika w takich branżach jak IT czy inżynieria wynika nie tylko z szybkiego rozwoju tych branż i małej liczby absolwentów, lecz także z braku dostosowania ich kompetencji do wymogów rynku pracy.

Od kilku lat rośnie też zapotrzebowanie na pracowników w centrach usług wspólnych, które obecnie zatrudniają już ponad 120 tys. osób. 

– Outsourcing dotyczy różnych usług, m.in. księgowych, obsługi klienta, a także IT. Rozwija się także w marketingu – pula ofert pracy w outsourcingu jest bardzo duża – zauważa Majewska.

Ekspertka podkreśla, że coraz częściej przedsiębiorcy korzystają z usług firm outsourcingowych. Jest to popularne m.in. wśród polskich firm motoryzacyjnych. Według „Badania opinii i nastrojów przedstawicieli Automotive”  przeprowadzonego przez firmę Exact Systems ponad 50 proc. przedstawicieli branży motoryzacyjnej korzysta stale z pomocy firmy outsourcingowej. Jedna czwarta firm zamierza poszerzyć pole współpracy z partnerem outsourcingowym. Wynika to z postrzegania outsourcingu jako dobrej metody redukcji kosztów, oszczędności czasu i specjalizacji firmy.

Jeśli chodzi o konkurencję zagraniczną, to wbrew pozorom wcale nie Chińczycy czy Hindusi są głównym zagrożeniem dla Polaków.  

– Tamtejsi pracownicy mają mniejsze kompetencje i zatrudniani są na niższych szczeblach niż Polacy – zauważa Małgorzata Majewska. – Polscy pracownicy mogą bardziej obawiać się Turków, gdyż pracownicy w tym kraju są wysoko wykwalifikowani i znają języki obce.

Pracownicy branż, w których zapotrzebowanie na pracę jest duże, mogą liczyć na wyższe wynagrodzenia.

– Zarobki będą wyższe w branżach, gdzie o kandydata jest trudniej – mówi Majewska. – Na wyższe wynagrodzenie można liczyć też w sprzedaży, ale jest to uwarunkowane wynikami pracy. Generalnie trudno jednak mówić o branżach, które się wybijają finansowo. Tak naprawdę nasze płace rosną z naszym doświadczeniem, które zdobywamy na kolejnych etapach kariery zawodowej.

Według Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej bezrobocie w maju br. wyniosło w Polsce 12,5 proc. Oznacza to, że liczba bezrobotnych spadła poniżej 2 mln osób. Dzisiaj dane dotyczące bezrobocia przedstawi GUS.