Jak uzasadniała sędzia sprawozdawca Marta Romańska czyste środowisko życia to jest wartość wspólna, którą my wszyscy musimy obejmować ochroną, jak stanowi ustawodawca. Prawo jest instrumentem ochrony wartości.
- Funkcjonowanie w zanieczyszczonym środowisku może zagrażać dobrom człowieka i prowadzić do naruszenia dóbr osobistych - przyznała sędzia Romańska. - Sąd nie odpowiada na pytanie z czego wynika odpowiedzialność Skarbu Państwa za smog, dlatego, że powstaje on w wyniku używania niewłaściwego opału przez sąsiada, ale także stosowany jest w wielkich zakładach przemysłowych.
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz z Biura RPO jest rozczarowana uchwałą SN. - Zależało nam na tym, by sąd stwierdził, że czyste powietrze, prawo do życia w czystym środowisku jest dobrem osobistym człowieka, ale niestety nie doczekaliśmy się - powiedziała po wysłuchaniu uchwały. - Liczyliśmy na zmianę systemową i danie nam narzędzi do walki o czyste powietrze.
- Dzisiejsza uchwała SN otwiera drogę do nowych decyzji ważnych z perspektywy ochrony środowiska. W praktyce może ułatwić obronę przed roszczeniami związanymi z naruszeniem norm środowiskowych, a tym samym zwiększyć bezpieczeństwo prawne potencjalnych pozwanych czyli Skarbu Państwa ale też – jak pokazuje praktyka – innych podmiotów np. przedsiębiorstw – wyjaśnia Agnieszka Skorupińska, partner i lider prawa ochrony środowiska w kancelarii CMS. - Na tym etapie nie można jednak przesądzić ostatecznie, jakie decyzje będą dalej podejmowane przez poszczególne sądy w podobnych sprawach, gdyż w tego typu postępowaniach brane są pod uwagę indywidualne okoliczności, a sądy orzekające w przyszłości w sprawach środowiskowych będą mogły odmiennie ocenić tę kwestię. Pamiętajmy bowiem, że uchwała SN jest pewnym wskazaniem kierunku, nie ma natomiast mocy wiążącej dla innych sądów – dodaje Marcin Zbytniewski, counsel i adwokat z zespołu postępowań spornych kancelarii CMS.
Czytaj także: Uchwała SN o smogu wcale nie jest taka niekorzystna dla obywateli>>
Oddalenie powództwa
Pytanie zadał Sąd Okręgowy w Gliwicach, prowadzący sprawę z powództwa mieszkańca Rybnika przeciwko Skarbowi Państwa o zadośćuczynienie za smog. Ten ostatni wniósł w 2015 r. do sądu o 50 tys. zł zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych z powodu zanieczyszczenia powietrza w mieście. Pozwał Skarb Państwa - Ministra Środowiska oraz Ministra Energii.
Prawo do czystego powietrza
Mieszkaniec Rybnika Oliwier Palarz wskazał, że w okresie jesienno-zimowym nie może przewietrzyć mojego domu, bo gdy otwiera okno, do domu wdziera się smród. Musi zatykać klatki wentylacyjne oraz uszczelniać drzwi wejściowe w stosunkowo nowym budynku. Korzysta z oczyszczacza powietrza, który non stop pracuje, co generuje koszty. Zadośćuczynienia dotyczy okresu od 2010 do 2015 roku.
Ponadto nie może wychodzić z domu na spacery, z rodziną z dziećmi. Nie może uprawiać sportu mimo, iż jest osobą aktywną fizycznie. Nie może zabrać dzieci na sanki, ani lepić z nimi bałwana. W okresie ferii zimowych nie było ani jednego dnia, w którym normy pyłu PN10 nie były by przekroczone. Oznacza to, że w tym okresie nie mógł wyjść z dziećmi na spacer.
Chodzi mu o:
- prawo do zdrowia,
- prawo do ochrony życia prywatnego i mieszkania,
- prawo do swobodnego przemieszczania się,
- prawo do życia w czystym środowisku.
W maju 2018 r. Sąd Rejonowy w Rybniku oddalił powództwo. Przyznał, że powietrze w mieście jest często zanieczyszczone, ale nie można tego uznać za naruszenie dobra osobistego w postaci zdrowia. Prawa do życia w czystym środowisku sąd w ogóle nie uznał za dobro osobiste podlegające ochronie. Wskazał ponadto, że prawo do swobodnego przemieszczania się nie jest naruszone, bo z Rybnika można się wyprowadzić.
Czytaj też: SN orzeknie, czy prawo do czystego powietrza jest dobrem osobistym>>
Rozpatrując apelację powoda, Sąd Okręgowy w Gliwicach zadał pytanie SN, czy prawo do życia w czystym środowisku, umożliwiające oddychanie powietrzem atmosferycznym spełniającym standardy jakości określone w przepisach powszechnie obowiązującego prawa w miejscach, w których osoba przebywa przez dłuższy czas, w szczególności w miejscu zamieszkania, stanowi dobro osobiste podlegające ochronie na podstawie art. 23 w zw. z art. 24 i art. 448 Kodeksu cywilnego
Uchwała, jaką SN może podjąć w odpowiedzi, będzie niezwykle istotna dla dochodzenia roszczeń cywilnoprawnych z tytułu zanieczyszczenia środowiska.
To dobro osobiste
Do sprawy po stronie mieszkańca przyłączył się rzecznik praw obywatelskich. Według niego wbrew stanowisku sądu rejonowego, możliwość korzystania z nieskażonego środowiska jest dobrem osobistym. - Biorąc to pod uwagę, a także uwzględniając ustalony w sprawie stan faktyczny, możemy mówić o naruszeniu przysługującego powodowi prawa do środowiska, co przejawia się w pozbawieniu powoda możliwości oddychania czystym powietrzem – podkreśla RPO.
Zdaniem Rzecznika rybniczanin wykazał, że zanieczyszczenie powietrza w mieście przekracza znacznie akceptowalną społecznie miarę. W latach 2014-2015 poziom pyłu PM10 przekroczony był blisko w 1/3 roku, a w rekordowym lutym 2015 r. dobowe normy były przekroczone codziennie przez 24 dni.
Zastępca rzecznika praw obywatelskich Hanna Machińska podkreśliła w czasie rozprawy przed Sądem Najwyższym, że mamy do czynienia z przełomowym i historycznym postępowaniem. - Patrzą na nas nie tylko organizacje europejskie, ale aktywiści z całego świata, jak rozstrzygamy problem praw człowieka do korzystania z czystego środowiska.
Dr Machińska wspomniała, że w projekcie do Konwencji Rady Europy zaproponowano protokół dodatkowy właśnie odnoszący się do czystego środowiska. Przewodnicząca tego gremium zwróciła się do państw członkowskich o uznanie tego prawa za prawo człowieka.
W Rybniku wskaźniki zanieczyszczenia powietrza przekraczane są często i na długo. Nie sposób więc przyjąć, że mieści się to w ramach powszechnie akceptowalnej miary. O ile bowiem przeciętny człowiek byłby w stanie zaakceptować, że okazjonalnie musi – wskutek zanieczyszczenia powietrza – ograniczać swoją aktywność, o tyle sytuacja, w której ingerencja w przysługujące mu dobra osobiste jest (przynajmniej w okresie jesienno-zimowym) permanentna i znaczna, przez przeciętnego człowieka nie zostałaby zaakceptowana.
Konstytucja odwołuje się do środowiska. Sam fakt, że ochrona środowiska uczyniona została jedną z podstaw ustrojowych Rzeczypospolitej (art. 5 Konstytucji), dobitnie pokazuje, jak duże znaczenie przyznał jej ustrojodawca. Ochrona środowiska jest także jedną z możliwych podstaw ograniczania wolności i praw człowieka (art. 31 ust. 3 Konstytucji).
Konstytucja nakłada na władze publiczne obowiązki o charakterze programowym, tj. prowadzenie polityki zapewniającej bezpieczeństwo ekologiczne współczesnemu i przyszłym pokoleniom oraz ogólny obowiązek ochrony środowiska (art. 74 ust. 1 i 2 Konstytucji).
Zły stan środowiska - sprzeczny z art. 13 dyrektywy CAFE (dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/50/WE z 21 maja 2008 r. w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy - jest źródłem naruszenia dóbr osobistych powoda.
Z dyrektywy wynika jednoznacznie obowiązek państw członkowskich doprowadzenia do odpowiedniej jakości powietrza. Dyrektywa nie obliguje do podjęcia konkretnych działań. Określa cel, jaki ma zostać osiągnięty i w takim zakresie wiąże państwa członkowskie. Uchybienie temu obowiązkowi jest oczywiste.
Argumenty stron: powietrze ważniejsze niż korespondencja?
W czasie rozprawy w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego pełnomocnik Prokuratorii Generalnej Rzeczpospolitej Polskiej, występującej w imieniu Skarbu Państwa - Paweł Dobroczek twierdził, że prawo do oddychania czystym powietrzem nie jest dobrem osobistym. Powództwo należy oddalić, a na pytanie Sądu Okręgowego - odpowiedzieć negatywnie, bo powód "realizuje swój egoistyczny, osobisty interes".
- Dobro osobiste jest ściśle związane z człowiekiem, a nie otoczeniem, należy mieć indywidualne relacje z danym miejscem. Natomiast powietrze nie ma charakteru indywidualnego dobra - wskazywał mec. Dobroczek i pytał retorycznie: Jak zadośćuczynienie podniesie jakość powietrza w Rybniku? Nie doprowadzi do ograniczenia emisji smogu w tym mieście. A uwzględnienie roszczenia może przyczynić się do wniesienia podobnych roszczeń przez wielu innych mieszkańców i poważnych skutków finansowych.
Występujący w imieniu powoda mec. Miłosz Jakubowski przekonywał sąd, że powietrze jest indywidualnym otoczeniem człowieka. A godność człowieka to swoboda zaspakajania potrzeb fizjologicznych.
- Domaganie się czystego powietrza to nie jest zaspakajanie zewnętrznych potrzeb, jak twierdzi Prokuratoria. Art. 23 kodeksu cywilnego zawiera otwarty katalog wartości, takich jak zdrowie wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji czy twórczość naukowa i artystyczna. Skoro więc np. tajemnica korespondencji, dotycząca co najmniej dwóch osób jest chroniona to, dlaczego nie prawo do czystego środowiska? - pytał pełnomocnik. - Co jest ważniejsze prawo korespondencji czy bezpieczeństwo ekologiczne, powietrze, którym się oddycha?
Sygnatura akt III CZP 27/20, 28 maja 2021 r.