Prezydent miasta ustalił na rzecz spółki warunki zabudowy dla inwestycji polegającej na budowie wielorodzinnego budynku mieszkalnego.

Skarżący jako właściciele nieruchomości sąsiednich, zaskarżyli między innymi fakt, iż powierzchnia działki na której posadowiony jest budynek została sztucznie zaniżona poprzez wydzielenie z niej dwóch nowych działek, na których planowane jest zamierzenie inwestycyjne. Wydzielenie z działki spowodowało, że wzrósł tym samym wskaźnik powierzchni zabudowy jednej z nich, ale nie można twierdzić, że zmieniły się uwarunkowania urbanistyczne w tym rejonie w sposób, który uzasadniałby podnoszenie wskaźników powierzchni zabudowy.

Zdaniem WSA należało zauważyć, co słusznie podnieśli skarżący, iż powierzchnia zabudowy działki nie wynika z faktu pierwotnego posadowienia budynku na tej działce, ale z faktu wydzielenia jej z innej działki, w sytuacji, gdy na pierwotnej działce przedmiotowy budynek już się znajdował. Jest to więc wyjątkowa sytuacja, która spowodowała, że powierzchnia zabudowy tej działki znacząco odbiega od pozostałych – znajdujących się w analizowanym obszarze działek. Powierzchnia zabudowy działki nie wpisuje się więc w ład architektoniczno przestrzenny analizowanego terenu, stanowi wyjątek, pozostający w sprzeczności z tym ładem. Organy jednak właśnie tą specyficzną i odbiegającą od pozostałych, znajdujących się na badanym obszarze nieruchomości, działkę wskazały, jako uzasadnienie odstępstwa od średniego wskaźnika powierzchni zabudowy dla nowego zamierzenia inwestycyjnego. Tego rodzaju działalność organów stoi w sprzeczności z treścią przepisu art. 61 ustawy z dnia 27 marca 2003r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, (Dz. U. nr 80, poz. 717 ze zm.), którego naczelnym przesłaniem jest kontynuowanie funkcji i parametrów zabudowy. Zgodzić się należy z zarzutami zawartymi w skardze, iż w takich sytuacjach może dojść do manipulacji wskaźnikami, skutkującymi zburzeniem ładu architektoniczno urbanistycznego na danym terenie. Wydzielenie nowych działek nie powoduje zmiany uwarunkowań przestrzennych.

WSA podkreślił, iż procedura wyznaczania wskaźnika procentu powierzchni zabudowy działki w obszarze chronionym ze względu na walory zabytkowe, których cechą kluczową jest właśnie niski wskaźnik powierzchni zabudowy obszaru, może doprowadzić do sytuacji, w której każda nowa inwestycja opierałaby się o nową każdorazowo podwyższaną średnią albo każdy nowy inwestor mógłby się powoływać na górną granicę powierzchni zabudowy działki. W obu przypadkach nie byłoby już mowy o ochronie zabytkowego układu urbanistycznego, lecz otwarta zostałaby logiczna furtka do degradacji owego obszaru, którego otoczenie troską jest obowiązkiem wszystkich organów administracji publicznej. Jest to niedopełnianie obowiązków przez odpowiedzialny organ administracji publicznej. Zatem w sytuacji gdy powierzchnia zabudowy działki, której wskaźnik powierzchni zabudowy wynika z wtórnego podziału i znacząco odbiega od średniej na analizowanym obszarze, to parametr powierzchni zabudowy tej działki nie może mieć decydującego znaczenia dla odstępstwa od średniego wskaźnika powierzchni zabudowy, przy określaniu parametrów nowej zabudowy, na innej działce, w oparciu o przepis art. 61 ustawy z dnia 27 marca 2003r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, (Dz. U. nr 80, poz. 717 ze zm.) – podkreślił WSA w Poznaniu.

Na podstawie: Wyrok WSA w Poznaniu 18 listopada 2011 r., sygn. akt II SA/Po 847/10