Rolnicy mają obowiązek ubezpieczenia budynków rolniczych. Z realizacją tego obowiązku bywa różnie, a na niechęć do zakupu polis wpływają problemy, które pojawiają się przy likwidacji szkody. Rzecznik Finansowy, opierając się na skargach, które do niego napływają, zidentyfikował główne nieprawidłowości przy wypłacie odszkodowań  tych polis.

W przypadku niepodejmowania odbudowy, remontu czy naprawy budynku wysokość szkody ustalana jest na podstawie cenników zakładu ubezpieczeń. Przepisy nie określają, jakimi cennikami ubezpieczyciel powinien się kierować. Także wykorzystywane do ustalania wysokości szkody normy zużycia technicznego budynków rolniczych określa sam zakład ubezpieczeń stosownie do przepisów prawa budowlanego, co w konsekwencji może prowadzić do skrajnej arbitralności zakładu ubezpieczeń przy ustalaniu wysokości szkody. Zdarza się często, że w kosztorysach sporządzonych przez zakład ubezpieczeń także i wartość robocizny (tj. samej usługi) pomniejszana jest o wskaźnik zużycia technicznego, co w ocenie Rzecznika jest nieprawidłową praktyką.

Czytaj w LEX: Czy podatek zapłacony od najmu budynku będzie miał wpływ na podleganie pod ubezpieczenie w KRUS? >

Nieprecyzyjne kryteria na niekorzyść rolnika

Rzecznik Finansowy wskazuje, że w praktykach ubezpieczycieli, stosowanych przy likwidacji szkód zgłaszanych w ramach ubezpieczenia budynków rolniczych, można  często zaobserwować działania związane z przyjmowaniem nieprecyzyjnych kryteriów i zasad ustalania, z jakim rodzajem szkody mamy do czynienia (tj. czy doszło w budynku do powstania szkody częściowej czy całkowitej). Przykładowo, ubezpieczyciel zakwalifikował zniszczoną doszczętnie w wyniku huraganu stodołę do naprawy, uznając, że uszkodzeniu uległa jedynie część naziemna budynku, co za tym idzie ustalił odszkodowanie na podstawie sporządzonego przez siebie kosztorysu naprawy, pomimo że  budynek nie nadawał się do odbudowy.

Podwójna amortyzacja

Rzecznik zauważa też, że towarzystwa  często dokonują nadinterpretacji wykładni rozszerzającej przepisów ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, tj. w szczególności normy prawnej art. 68 ust. 1 pkt 2 ustawy. W efekcie prowadzi do stosowania przy ustalaniu odszkodowania tzw. podwójnej amortyzacji.

Sprawdź w LEX: Czy w przypadku podejmowania częściowej odbudowy - kosztorysant powinien określać wysokość szkody w oparciu o cenniki stosowane przez zakład ubezpieczeń? >

 

- Wspomniany przepis art. 68 ust. 1 pkt 2 ustawy, dopuszcza wprawdzie możliwość pomniejszenia kwoty odszkodowania o stopień zużycia technicznego budynku, ale wyłącznie w przypadku podjęcia przez poszkodowanego odbudowy lub naprawy uszkodzonych budynków, ubezpieczonych w wartości rzeczywistej. Tylko w takim przypadku pomniejszenie takie może faktycznie nastąpić, ale tylko o wskaźnik technicznego zużycia danego budynku, przypadający za okres od dnia objęcia go ubezpieczeniem do dnia powstania szkody. W praktyce jednak, ubezpieczyciele ignorując powyższe zasady, dokonują wyliczenia odszkodowania stosując pomniejszanie odszkodowania także o wartość stopnia technicznego zużycia budynków liczonych od daty ich budowy, co oznacza w praktyce, zastosowanie w rozliczeniu szkody tzw. podwójnej amortyzacji (podwójnego zużycia technicznego) – pisze Rzecznik.

Sprawdź w LEX: Czy potrącenie wynikające ze zużycia technicznego budynku należy odjąć od całości wyliczonego odszkodowania? >

Tymczasem nie można zaakceptować sposobu wyliczenia odszkodowania, który zakłada dwukrotne uwzględnienie stopnia zużycia ubezpieczonych budynków, tj. po pierwsze przy ustalaniu sumy ubezpieczenia i po drugie przy ustalaniu wysokości odszkodowania (tak np.  wskazuje wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 13 czerwca 2017 r.,V ACa 443/16).

Odmowa wypłaty odszkodowania ze względu na zły stan techniczny budynku

W ramach umowy ubezpieczenia budynków rolniczych jednym z ryzyk, z którego wystąpieniem wiąże się odpowiedzialność gwarancyjna zakładu ubezpieczeń jest huragan. Definicja ustawowa huraganu zawarta jest w art. 67  ust. 2 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych i stanowi, że huraganem jest wiatr o prędkości nie mniejszej niż 24 m/s, którego działanie wyrządza masowe szkody; pojedyncze szkody uważa się za spowodowane przez huragan, jeżeli w najbliższym sąsiedztwie stwierdzono działanie huraganu.

Zdarza się jednak, że  pomimo wystąpienia wiatru o sile huraganu, zgodnie z przedstawioną definicją ustawową, zakłady ubezpieczeń utrzymują, że do zniszczenia budynku doszło wyłącznie z winy złego stanu technicznego tego budynku. W praktyce oznacza to, że - zdaniem zakładu ubezpieczeń - wprawdzie huragan wystąpił, to jednak nie miał żadnego wpływu na zniszczenie budynku.

- Takie podejście pozostaje w sprzeczności z przepisami ustawy. Trzeba bowiem zauważyć, że w opisanej sytuacji mamy do czynienia z przypadkiem, w którym zniszczony budynek,  został przecież objęty ubezpieczeniem, co oznacza, że jego zużycie techniczne na to pozwoliło i przy zawieraniu polisy ubezpieczyciel nie podnosił argumentu w postaci złego stanu technicznego budynku – wskazuje Rzecznik Finansowy.

Zobacz orzeczenie w LEX: I AGa 319/21, Ustalanie wysokości szkody w wypadku ubezpieczenia budynków rolniczych - Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu >

Wątpliwości co do okoliczności powstania szkody

Z analizy kierowanych do rzecznika spraw wynika, że niejednokrotnie zakłady ubezpieczeń odmawiały poszkodowanym rolnikom wypłaty odszkodowań za szkody powstałe w następstwie działania np. huraganu, deszczu nawalnego czy gradu twierdząc, że szkoda nie została spowodowana żadnym z ryzyk wymienionych w przepisach ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK.
Rzecznik wskazuje, że zgodnie z art. 67 ust. 3 ustawy szkody powstałe na skutek wystąpienia ww. ryzyk, tj. huraganu, deszczu na walnego lub gradu ustala się w oparciu o informacje uzyskane z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W przypadku braku możliwości uzyskania odpowiednich informacji przyjmuje się stan faktyczny i rozmiar szkód świadczący o działaniu tych zjawisk. Niestety często w takich przypadkach - odmawiając wypłaty odszkodowania - towarzystwa nie przedstawiają informacji uzyskanej z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej posiłkując się jedynie różnorakimi stronami internetowymi zawierającymi dane pogodowe, co jest działaniem nieprawidłowym.