Tymczasem w sejmowych Komisjach: Finansów Publicznych i Infrastruktury trwają prace nad zaproponowaną przez sejmową Komisję „Przyjazne Państwo" zmianą w ustawie o zwrocie osobom fizycznym niektórych wydatków związanych z budownictwem mieszkaniowym. Ma ona na celu wprowadzenie 60-dniowego terminu zwrotu.

Zgodnie z obecnymi przepisami, podatnicy, którzy tzw. systemem gospodarczym remontują mieszkania lub budują domy, mogą - w terminie 6 miesięcy - uzyskać zwrot kwoty odpowiadającej części VAT zawartego w cenie kupionych przez nich materiałów budowlanych. Odpowiada ona różnicy między 22 proc. stawką podatku VAT a 7 proc. stawką. Według autorów projektu nowelizacji skrócenie terminu do 60 dni ujednolici go z terminem zawartym w znowelizowanej w ubiegłym roku ustawie o podatku od towarów i usług.

„Spowoduje to uwolnienie środków finansowych dotychczas zamrożonych poprzez niezgodne z zasadą neutralności brzmienie przepisu, przyczyniając się do zwiększenia możliwości szybszego ukończenia budowy lub remontu" - czytamy w uzasadnieniu projektu. Zdaniem Ministerstwa Finansów termin sześciomiesięczny jest bezpieczny dla finansów publicznych i chroni podatnika, gdyż nie jest nadmiernie długi. Według resortu finansów skrócenie terminu do 60 dni może spowodować jednorazowy ubytek dochodów budżetu w wysokości około 300 mln zł. Poseł Mirosław Sekuła z komisji „Przyjazne Państwo" uważa, że skrócenie terminu sprawi kłopoty urzędom skarbowym, gdyż spowoduje konieczność „skrócenie kolejki wniosków czekających na rozpatrzenie". „Pieniądze zwracane inwestorom są od razu reinwestowane. Skrócenie terminu zwrotu przyspieszy obieg pieniądza w budownictwie mieszkaniowym" – podkreślił Sekuła.