Z opinii Konfederacji wynika, że nie widać przesłanek do przyspieszenia spożycia indywidualnego, wspomaganego kredytem, ani do wzrostu inwestycji firm. Przedsiębiorstwa w dalszym ciągu opierają działalność operacyjną, ale i rozwojową, na własnych środkach. Niechętnie sięgają po finansowanie zewnętrzne. W lipcu w stosunku do czerwca wartość kredytów firm zmniejszyła się o 2,8 mld zł, spadły również depozyty. Lipiec nie przyniósł zwiększenia skłonności do konsumpcji, ani skłonności do inwestycji. Niestety. Oznacza to, że wzrost PKB w 3. kwartale, jeśli taka sytuacja utrzyma się w sierpniu i we wrześniu, znowu będzie zależny od eksportu netto i ... od niskiej bazy.