W czwartek Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że Polska naruszyła Europejską Konwencję Prawa Człowieka w stosunku do ciężarnej kobiety, której zakazano dostępu do legalnej aborcji, ze względu na reformę polskiej legislacji (wyrok ETPC M.L. przeciwko Polsce, nr 40119/21).

Czytaj także na Prawo.pl: Aborcja za granicą po wyroku TK - Polska naruszyła przepisy

Lekarze potwierdzili zespół Downa u płodu w 14. tygodniu. Kobieta miała zaplanowaną aborcję na 28 stycznia 2021 r. Jednak 27 stycznia 2021 r. opublikowany został wyrok Trybunału Konstytucyjnego, w którym TK uznał za niezgodną z konstytucją przesłankę dopuszczającą aborcję, gdy "badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu". Szpital w Warszawie odwołał zabieg, a kobieta udała się do prywatnej kliniki w Holandii, w której przeprowadziła aborcję. 

Konsekwencje wyroku ETPC dla Polski - zmiana ustawy?

Wyroki ETPC nie niosą w Polsce określonego skutku prawnego. Jaki będzie więc wpływ wyroku ETPC? 

- Jeśli ustawodawca chce, żeby prawo w demokratycznym państwie prawnym, w tak delikatnej materii, było zgodne ze standardem określoności, to niech uchwali ustawę przywracającą przepis, który został usunięty po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego – mówi prof. UW dr hab. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista.  – Taka powinna być konsekwencja orzeczenia ETPC. Nie można utrzymywać lekarzy i pacjentów w niejednoznacznej sytuacji – zaznacza.

Dr hab. Radosław Tymiński, radca prawny, autor bloga prawalekarza.pl zaznacza z kolei, że polski rząd ma szeroki wachlarz możliwości. 

- Prawa do aborcji ograniczyła nieprawidłowa praktyka rozumienia wyroku TK Julii Przyłębskiej. Niektórzy lekarze doszli do błędnego wniosku, że gdy kobieta ma wadę letalną płodu, to nie można jej zrobić aborcji, bo nie jest już dozwolona. To złe rozumienie wyroku. Prawidłowe rozumienie wyroku jest takie, że lekarz ma zbadać, czy wada letalna zagraża zdrowiu lub życiu kobiety. Także w sytuacji, w której kobieta jest roztrzęsiona czy załamana, to uprawnione jest stwierdzenie, że ciąża zagraża jej zdrowiu psychicznemu i aborcja w takiej sytuacji jest legalna – zaznacza.

 

Prawo do aborcji jest, ale źle stosowane?

Prawnik uważa, że ETPC stwierdził de facto, że w Polsce nieprawidłowa jest praktyka w stosowaniu prawa do aborcji. – ETPC stwierdził, że odmowa aborcji w tej konkretnej sytuacji jest naruszeniem art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Pytanie, na ile wynika to z przepisów, a na ile z jego interpretacji? Największa część problemu lokuje się na poziomie stosowania przepisu - mówi. 

Radosław Tymiński zaznacza, że sposób wykonania orzeczenia ETPC jest dwutorowy. Po pierwsze, należy wykonać ten konkretny wyrok w odniesieniu do danej jednostki, czyli np. wypłacić zasądzone odszkodowanie. Po drugie, należy podjąć działania zmierzające do likwidacji przyczyny naruszenia Konwencji. Tutaj państwo ma dużą swobodę: może uchwalić przepisy, może w nowy sposób stosować stare.  W tej sprawie możemy sobie wyobrazić kampanię informacyjną skierowaną do sędziów, prokuratorów i lekarzy - dodaje. 

 


Polemizuje z tym Danuta Wawrowska, adwokatka (Kancelaria Adwokacka Danuta Wawrowska). - Wszystkie kobiety, o których śmierci słyszeliśmy w ostatnich miesiącach umarły, choć miały prawo do aborcji - mówi. Dlatego jej zdaniem konieczne są zmiany ustawowe, które odwrócą "efekt mrożący" po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. 

- Po orzeczeniu TK część lekarzy nie chciała wykonywać aborcji w obawie przed prokuraturą Zbigniewa Ziobry (b. minister sprawiedliwości, Prokurator Generlany - red.).  Jednak niezależnie od tego lekarze często po prostu nie wiedzą, jak wykonywać ten zabieg i bojąc się podjąć takiego ryzyka - nie robią nic, powołując się na orzeczenie TK. Znam przykład lekarki z Opola, która wyjeżdżała za granicę i uczyła się terminować ciążę na różnych jej etapach. Do tego część środowiska zasłania się klauzulą sumienia - mówi. 

Pytanie wiec, czy tylko zmiana ustawy i przywrócenie przesłanki wystarczy?

 

Kłopotliwe orzeczenie TK z 2020 r. z udziałem sędziów dublerów

Otwarte pozostaje także pytanie, co z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który przesłankę umożliwiającą aborcję ze względu na ciężkie wady płodu uznał za niekonstytucyjną? 

ETPC zauważył, że skład Trybunału Konstytucyjnego, który wydał orzeczenie wpływające na prawa wnioskodawcy (kobiety, której w szpitalu w Polsce odmówiono aborcji), obejmował sędziów, którzy zostali mianowani w procedurze obarczonej poważnymi nieprawidłowościami.

- Po wyroku należałoby stwierdzić nieważność orzeczenia TK Julii Przyłębskiej powołując się na to, że zostało wydane z rażącym naruszeniem prawa, czyli z udziałem sędziów dublerów - mówi Danuta Wawrowska. 

Podobne oczekiwania formułuje Agata Bzdyń, ​radczyni prawna, specjalistka w zakresie praw człowieka, która prowadziła sprawę M.L. przeciwko Polsce przed ETPC. - Są różne pomysły, jak pozbyć się orzeczenia TK z obrotu prawnego. Sposób, który wydaje się praktyczny i szybki: to usunięcie wyroku TK z Dziennika Ustaw ze względu na to, że został wydany w wadliwym składzie i nigdy nie powinien być opublikowany - mówi.