Niektóre samorządy zaczęły szukać sposobów na wyjście z tej patowej sytuacji w podległych im szpitalach. Na przykład Warszawa sama chętnie wsparłoby kształcenie lekarzy, wykładając pieniądze na ich zatrudnienie w szpitalach. Miesięczna pensja jednego kształcącego się specjalisty kosztuje budżet państwa około 3,7 tys. zł brutto. Takie wsparcie nie jest jednak proste. Ekspert od prawa ochrony zdrowia Maciej Dercz twierdzi, że w przepisach jest luka, która to uniemożliwia. Samorządy mogą narazić się na zarzut naruszenia dyscypliny finansów publicznych.

Barierę stanowi też ustawa o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Jej art. 15 wskazuje, że pieniądze na kształcenie lekarzy minister zdrowia bierze z Funduszu Pracy i przekazuje je szpitalom. Takie same zapisy zawiera ustawa o szkolnictwie wyższym.

Cały artykuł www.rp.pl

Na temat rezydentur jesiennych czytaj: MZ: 2500 miejsc rezydenckich w jesiennym postępowaniu kwalifikacyjnym >>>