– Trzeba jak najszybciej znieść dostawy bezpośrednie, bo dzisiaj w Polsce są one nielegalne z punktu widzenia prawa farmaceutycznego. System dystrybucji powinien przebiegać od producenta, podmiotu odpowiedzialnego, do hurtowni, a dopiero później do apteki – dzisiaj często omija się hurtownie – mówi Grzegorz Kucharewicz, prezes Naczelnej Izby Aptekarskiej.

Prezes NIA wyjaśnia, że w obecnej sytuacji niektóre apteki dostają od producentów zaledwie kilka opakowań danego leku na tydzień,a natomiast do innych trafia za to nawet kilka tysięcy opakowań. Prowadzi to do sytuacji, w której cześć pacjentów nie może zrealizować recept.


Źródło: www.newseria.pl