Lekarka przez kilka lat wystawiała zaświadczenia o braku przeciwwskazań do pracy w szkodliwych warunkach i uciążliwych dla pracowników 26 zakładów. Nie była jednak specjalistką w zakresie medycyny pracy, lecz w zakresie medycyny rodzinnej, a część zaświadczeń, które wydawała, nie odpowiadało prawdzie.  Orzeczenia dotyczyły pracowników takich specjalności, jak drukarz, laborant, pracownik budowlany, tokarz, lakiernik, które wiążą się z kontaktem z substancjami niebezpiecznymi dla zdrowia.

Czytaj: Pracodawcy RP: projekt rozporządzenia w sprawie badań pracowników wymaga zmian >>>

Art.10 lekarskiego kodeksu etyki zakazuje medykom wykraczać poza swoje umiejętności zawodowe przy wykonywaniu czynności diagnostycznych, zapobiegawczych, leczniczych i orzeczniczych. Lekarka przekroczyła te przepisy.



 

Nieprawidłowości wykryto podczas kontroli prowadzonej przez Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy. Sąd koleżeński I instancji orzekł o winie lekarki. Podtrzymał te zarzuty Naczelny Sąd Lekarski. Sąd Najwyższy utrzymał wyrok NSL w mocy.

Cały artykuł www.lex.pl