Rozwiązania dotyczące umożliwienia pacjentowi wyboru uzdrowiska, były ujęte w projekcie ustawy o zmianie ustawy o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz o gminach uzdrowiskowych, a także niektórych innych ustaw.

Ministerstwo Zdrowia wycofało się z tego pomysłu "w związku z licznymi uwagami kierowanymi ze strony branży uzdrowiskowej - m.in. krytycznym odniesieniem się środowiska świadczeniodawców uzdrowiskowych do zmiany sposobu kierowania na leczenie uzdrowiskowe z pominięciem oddziałów wojewódzkich NFZ".

Czytaj także na Prawo.pl: Kuracjusze na wymagany w sanatoriach standard jeszcze poczekają>>

 

Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny w odpowiedzi na interpelację poselską zaznacza, że ze strony przedstawicieli branży uzdrowiskowej wpłynęło szereg wniosków o ponowne wspólne przeanalizowanie zaproponowanych rozwiązań. Dodaje, że ministerstwo przychyliło się do nich ze względu na trudną sytuację gospodarczą, która przełożyła się na funkcjonowanie sanatoriów. 

Sanatoria miały konkurować jakością

Wcześniej, we wrześniu ubiegłego roku, były już minister zdrowia Adam Niedzielski mówił, że projekt będzie gotowy w październiku. Podkreślał, że uzdrowiska i sanatoria mają do odegrania ogromną rolę w systemie leczenia, m.in. w kontekście powikłań pocovidowych. 

Sprawdź w LEX:

Pacjent w nowym systemie miał mieć większą możliwość wyboru. Podczas wizyty u lekarza miał otrzymać e-skierowanie, na podstawie którego lekarz miał decydować, do którego miejsca uda się na leczenie.  Wprowadzenie możliwości wyboru ośrodka leczniczego przez pacjenta ( a nie przydzielania administracyjnego przez Narodowy Fundusz Zdrowia - tak jest obecnie) miało spowodować, że ośrodki musiałyby ze sobą konkurować pod względem m.in. warunków, infrastruktury, poziomu dopłat.  - Będziemy zarządzali systemem dopłat tak, żeby nie przekraczały one pewnej kwoty maksymalnej, którą jako minister zdrowia będę ogłaszał - mówił były minister zdrowia. Świadczeniodawca, czyli podmiot leczniczy miał zarządzać kolejką chętnych pacjentów. Ministerstwo zdrowia planowało również podnieść standard leczenia poprzez zwiększenie minimalnej liczby wymaganych zabiegów z trzech do czterech.

Wiceminister Konieczny podkreśla, że w obowiązującym stanie prawnym realizacja skierowania w dogodnym dla świadczeniobiorcy miejscu i terminie jest możliwa w zakresie leczenia uzdrowiskowego w trybie ambulatoryjnym. - Z kolei w przypadku leczenia uzdrowiskowego w warunkach stacjonarnych, po uzyskaniu kwalifikacji do leczenia na podstawie złożonego skierowania na leczenie uzdrowiskowe (tj. po otrzymaniu z oddziału NFZ informacji o numerze ewidencyjnym oraz rodzaju i profilu przyznanego leczenia), świadczeniobiorca ma możliwość skorzystania z tzw. zwrotów skierowań i dokonania wyboru miejsca i terminu leczenia, spośród wyznaczonych w potwierdzonych skierowaniach dostępnych w puli zwrotów - dodaje. 

Czytaj też: Nadzór i kontrola w zakładach lecznictwa uzdrowiskowego >>>