1 stycznia 2020 r. wchodzi w życie nowela ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych z 22 lipca 2014 roku. Wprowadza ona zapis (art. 31 lc ust. 6), zgodnie z którym wszyscy świadczeniodawcy, którzy zawarli z NFZ umowy o udzielanie świadczeń zdrowotnych, będą zobowiązani do stosowania standardu rachunku kosztów, opracowanego według zaleceń zawartych w rozporządzeniu ministra zdrowia. Oznacza to, że od 1 stycznia przyszłego roku każdy świadczeniodawca, niezależnie od formy prawnej prowadzonej działalności, ilości zatrudnionego personelu, liczby pacjentów czy zakresu realizowanych świadczeń będzie zobowiązany do prowadzenia bardzo szczegółowego rachunku kosztów. W Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji trwają prace nad standardem rachunku kosztów.

 

Tak jak szpital

Zdaniem lekarzy skupionych w Porozumieniu Zielonogórskim, tak szczegółowe i rozbudowane zestawienia (do wypełnienia kilkaset pozycji) wykracza znacznie poza rachunki prowadzone dla potrzeb własnych czy rozliczeń fiskalnych.

Zobacz również: Jak zaewidencjonować nienależnie pobrane środki finansowe za udzielone świadczenia w szpitalu? >>

Inwentaryzacja aktywów i pasywów w podmiocie leczniczym >>

- W naszej opinii, nowela przygotowana przez ówczesnego ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza jest zbyt daleko idąca i nie może się ostać w obecnie projektowanym kształcie. Nie sposób bowiem wymagać, by na przykład jednoosobowo udzielający świadczeń lekarz lub małe praktyki Podstawowej Opieki Zdrowotnej przygotowywały szczegółowy rachunek kosztów według standardów, którym sprostać mogą jedynie wykwalifikowane służby księgowe dużych podmiotów leczniczych – uważa Marek Twardowski, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego.

Zobacz również: Aptekarz wypisze recepty i zleci badania >>

Zwraca uwagę, że lekarze POZ przyjmują dziennie po kilkudziesięciu pacjentów i jednocześnie obciążani są coraz bardziej biurokratycznymi i nikomu niepotrzebnymi i czasochłonnymi czynnościami. Taki obowiązek uderzy szczególnie w małe poradnie lekarzy POZ, przysparzając lekarzom niepotrzebnej biurokratycznej pracy kosztem czasu dla pacjentów, którego i tak brakuje.

- Wątpliwe jest, czy ktoś rzeczywiście będzie w stanie taką liczbę informacji przetworzyć i z tych danych korzystać  – mówi Tomasz Zieliński prezes Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców.

- Ktoś powinien sobie odpowiedzieć na pytanie - czy my mamy pełnić funkcje urzędnicze na poziomie księgowym, czy mamy zająć się ochroną zdrowia i dobrem pacjentów? Rozliczenie wydatków, kosztów i przychodów wysyłam do urzędu skarbowego, dane odnośnie świadczeń do NFZ, inne dane do urzędu wojewódzkiego. A od stycznia ma dojść kolejny obowiązek zapełniania formularzy. Nie jestem szpitalem z działem księgowości – irytuje się Małgorzata Stokowska-Wojda właścicielka NZOZ w Łaszczowie w lubelskim. 

 

Irena Lipowicz, Marek Świerczyński, Grażyna Szpor

Sprawdź  

Federacja chce uczestniczyć w rozmowach

Przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego domagają się też udziału w pracach Agencji  Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Zaznaczają, że obecne procedowanie odbywa się bez udziału związku, choć w dużej mierze materia dotyczy POZ.  W piśmie do prezesa AOTMiT zarząd federacji zwraca uwagę, że informacja o organizowanej konferencji dotyczącej projektu prac nad standardem rachunku kosztów w podmiotach leczniczych została zamieszczona na stronie internetowej agencji na dzień przed jej terminem, co uniemożliwiło udział w niej przedstawicielom Porozumienia Zielonogórskiego. Federacja zapowiada interwencje w tej sprawie u ministra zdrowia i prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia.