Jak ustaliło Prawo.pl, poselskie poprawki mają być efektem spotkania jakie w środę minister zdrowia odbył z rezydentami.

-Spotkanie było dość szybkie, ale cieszymy z kilku rozwiązań, które wypracowaliśmy i uwzględni je procedowany w Sejmie projekt noweli ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty- powiedział portalowi prawo.pl Łukasz Jankowski, rezydent i prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.

Wyliczając ustalenia wskazał m.in., że minister zdrowia zgodził się na to aby matki-lekarki miały wydłużony czas rezydentury o czas urlopu wypoczynkowego nabytego podczas urlopu macierzyńskiego lub wychowawczego. Do tej pory nie miały tego prawa.

 

 

Ułatwienia dla lekarzy-rodziców

Co więcej, minister zgodził się aby rezydenci otrzymali zwrot kosztów dojazdu do miejsca, w którym odbywają część specjalizacji. Zazwyczaj dojeżdżają do szpitala powiatowego. Zwrot 400 zł miesięcznie będzie naliczony w momencie gdy lekarz w trakcie specjalizacji przekroczy granicę powiatu

-Te dojazdy na specjalizację są kłopotliwe dla nas bo mamy małe dzieci, które trzeba odbierać ze żłobków czy przedszkoli. Dobrze, że chociaż dostaniemy rekompensatę finansową - zaznacza prezes Jankowski.

Rezydenci ustalili również wespół z ministrem, że młody lekarz otrzyma prawo do  zmiany specjalizacji trzy razy. Jeśli  jej kierownik  uzna, że rezydent odbywający specjalizację nie nadaje się na nią i nie widzi możliwości kontynuacji, to będzie mógł zmienić ścieżkę szkolenia albo jeśli sam rezydent dojdzie do wniosku, że chce się specjalizować w czymś innym. Do tej pory miał  jedną taką możliwość z powodów zdrowotnych. Czyli  np. gdy zaczął specjalizację z chirurgii, ale okazywało się, że ma chory kręgosłup i nie będzie w stanie przeprowadzać operacji.

Źródło nepotyzmu

Jedno czego nie udało się zmienić rezydentom podczas spotkania z ministrem to zapis o listach intencyjnych, jaki znalazł się w projekcie ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. - Dotychczas nabór na specjalizację w trybie rezydentury był obiektywny bo liczyły się punkty na egzaminie. Ministerstwo chce dodać do tych punktów list intencyjny. Jeśli dyrektor szpitala widział, że stażysta starał się, zna już oddział i chce go zatrudnić w tym oddziale, to wręczy mu taki list intencyjny. Stażysta dostanie wtedy 5 pkt więcej. Zdaniem prezesa Jankowskiego taki zapis może prowadzić do nepotyzmu i stanowi wypaczenie idei naboru.

Kolejna tura rozmów ministra zdrowia z rezydentami odbędzie się 17 lutego. Ale - jak zaznacza prezes Jankowski - to co zostanie wówczas wypracowane nie trafi już do noweli ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, która jest teraz w Sejmie.