Lilianna, córka Moniki W. przyszła na świat z silnym niedotlenieniem mózgu w grudniu 2013 roku. Według rodziców stan dziecka jest efektem za późno podjętej decyzji o cesarskim cięciu.
Czytaj: Katowice: proces przeciwko Szpitalowi Bonifratrów >>>
Departament Nadzoru, Kontroli i Skarg na zlecenie Ministerstwa Zdrowia przeprowadził wszechstronne postępowanie sprawdzające, dotyczące wyłącznie sprawy porodu Moniki W. Sprawdzono szczegółowo postępowanie personelu medycznego oraz zachowanie standardów w procesie diagnostyczno-terapeutycznym wobec pacjentki i dziecka w trakcie porodu. Kontrola została przeprowadzona przez profesor Anitę Olejek, Konsultanta Wojewódzkiego w dziedzinie Położnictwa i Ginekologii, profesor Iwonę Maruniak-Chudek, Konsultanta Wojewódzkiego w dziedzinie Neonatologii oraz mgr Barbarę Gardyjas, Konsultanta Wojewódzkiego w dziedzinie pielęgniarstwa ginekologicznego i położniczego.
Profesor Anita Olejek, oceniła, że działania diagnostyczne i terapeutyczne wobec pacjentki i dziecka zostały przeprowadzone zgodnie z wszelkimi obowiązującymi standardami. Pozytywna opinia dotyczyła także wyposażenia oddziału i prowadzenia dokumentacji medycznej. Podobnie wyniki swojej kontroli podsumowała profesor Iwona Maruniak-Chudek. Według mgr Barbary Gardyjas, personel medyczny postępował prawidłowo i zgodnie z aktualną wiedzą medyczną. Zaopiniowała, że wyposażenie porodówki było wystarczające, a personel wykorzystał sprzęt i aparaturę w sposób prawidłowy. Wskazała jako obszar do poprawy szczegółowość dokumentacji medycznej położnych, stwierdzając jednoznacznie, że sposób prowadzenia dokumentacji nie miał wpływu na działania terapeutyczne. Zalecenia niezwłocznie wdrożono.
- Szpital został oceniony pozytywnie przez trzech konsultantów wojewódzkich. Wystąpienie pokontrolne Ministerstwa Zdrowia jest oficjalnym dokumentem, ostatecznie potwierdzającym nasze stanowisko, które od początku prezentujemy. Nasz personel medyczny postępował zgodnie ze sztuką lekarską i dopełniał wszelkich niezbędnych czynności. Mimo najlepszej woli nie udaje się uniknąć trudnych sytuacji i skomplikowanych przypadków pod względem medycznym - mówi dr n. med. Maria Janusz, dyrektor Szpitala Zakonu Bonifratrów w Katowicach.
Niezależna kontrola została także przeprowadzona pod kierunkiem Departamentu Matki i Dziecka Ministerstwa Zdrowia. Szpital Zakonu Bonifratrów w Katowicach znalazł się na liście placówek medycznych wytypowanych do ogólnopolskiej kontroli w związku z informacjami o rzekomych nieprawidłowościach w oddziałach położniczych.
Kontrola dotyczyła okresu od 1 lipca 2013 roku do 31 grudnia 2013 roku i obejmowała ocenę postępowania medycznego u wybranej grupy noworodków. Skontrolowano dziesięć przypadków, w tym ponownie narodziny Lilianny, córki Moniki W. Zarówno profesor Anita Olejek, Konsultant Wojewódzki w Dziedzinie Położnictwa i Ginekologii, jak i profesor. Iwona Maruniak-Chudek, Konsultant Wojewódzki w dziedzinie Neonatologii przeprowadzające kontrolę, nie stwierdziły uchybień w postępowaniu medycznym ani zmian w dokumentacji medycznej u wybranej grupy noworodków.
- Dostaliśmy obiektywne dowody na to, że mamy profesjonalny zespół i wszelkie procedury są zachowywane. Potwierdziła to kolejna kontrola zlecona przez Ministerstwo Zdrowia, która była przeprowadzona według jednolitych zasad we wszystkich szpitalach ginekologiczno-położniczych w Polsce – mówi dr n. med. Maria Janusz, dyrektor Szpitala Bonifratrów w Katowicach.
- Konsultanci, którzy na polecenie Ministerstwa sprawdzali nasz szpital nie dopatrzyli się zaniedbań i winy po stronie personelu medycznego. Otrzymane dokumenty stanowią w naszej opinii zamknięcie sprawy i są ostatecznym rozstrzygnięciem z punktu widzenia medycznego - podsumowuje dyrektor Szpitala Zakonu Bonifratrów w Katowicach.