O świadczeniu inicjatora zrzeszającego pacjentów Porozumienia 1 Czerwca, czytamy że „Szarpanie się z rzeszą wyszkolonych urzędników MZ i NFZ to praca na cały etat przynajmniej dla 100 osób, a nie dla jednego człowieka”. Piotrowski nie żałuje powołania Porozumienia, uważa że było to konieczne, jednak okazało się że systemu nie da się zmienić.

Niestety moje działanie i zaangażowanie w Porozumienie 1 Czerwca to czas odebrany mojemu dziecku, mojej rodzinie. Pisanie konsultacji społecznych które nic nie dają, szarpanie się z rzeszą wyszkolonych urzędników Ministerstwa Zdrowia i NFZ to praca na cały etat przynajmniej dla 100 osób, a nie dla jednego człowieka. Moja rodzina ma dość - napisał Piotrowski.


Źródło: www.1czerwca.pl