W marcu 2020 r. wygasła kadencja Rady Narodowego Funduszu Zdrowia. Jest to organ opiniodawczo-doradczy prezesa NFZ, ale także kontrolujący jego wydatki oraz inwestycje, w tym dystrybuowanie składki zdrowotnej.
Radę, zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, powołuje minister zdrowia. Do tej pory tego nie zrobił. W marcu wybuchła epidemia koronawirusa i ministra  Łukasza Szumowskiego pochłonęła walka z SARRC-COV-2, ale powołanie Rady Funduszu zajmuje najwyżej kilka godzin

Planowanie finansów w ochronie zdrowia zablokowane przez ministra

- To  kwestia dobrej woli. Niezrozumiałe jest dla mnie dlaczego dotychczas Rada nie została powołana.  Funkcjonowanie NFZ bez jednego z jej  dwóch głównych organów oznacza złamanie art. 99 ustawy o świadczeniach, który nakazuje ministrowi zdrowia powołać to ciało. To bardzo źle także rzutuje na wizerunek instytucji jaką jest Fundusz, obracającej ponad 100-miliardowym budżetem na leczenie - mówi  dr Jerzy Gryglewicz, ekspert ds. ochrony zdrowia Uczelni Łazarskiego.

Czytaj w LEX: Finansowanie zadłużeń SPZOZów - obowiązek JST czy państwa w kontekście wyroku TK >

Rada NFZ ma bowiem m.in. dwie bardzo ważne funkcje. Musi zatwierdzić sprawozdanie z działalności  płatnika za ubiegły rok, które później akceptuje także Sejmowa Komisja Zdrowia. Rzecz jasna, skoro nie ma obecnie Rady, sprawozdanie z działalności NFZ nie zostało jeszcze ani zatwierdzone ani opublikowane. A powinno być ujawnione w czerwcu na stronie internetowej NFZ. W nim bowiem jest szereg informacji o wydatkach na leczenie poczynionych przez Fundusz, o kolejkach, o  kierunkach, w jakich zmierza polityka zdrowotna.

Czytaj w LEX: Zarzut „utrudniania kontroli” w ramach kontroli świadczeniodawcy przez NFZ >

 

Jeszcze jednak większe znaczenie ma plan finansowy NFZ na  kolejny, w tym wypadku 2021 rok, który do połowy sierpnia zatwierdza Komisja Zdrowia, a już teraz powinien być opublikowany jego projekt i zatwierdzony także przez Radę Funduszu.Ten dokument daje obraz wydatków NFZ na szpitale, przychodnie, na refundację leków na przyszły rok i ma kolosalne znaczenie dla polityki finansowej i inwestycyjnej szpitali.

Czytaj w LEX: Obowiązki świadczeniodawców dotyczące gromadzenia danych w harmonogramie przyjęć >

Planowanie finansów w ochronie zdrowia zablokowane

Brak planu finansowego NFZ na kolejny rok paraliżuje nas. I tak jesteśmy w trudnej sytuacji finansowej przez epidemię koronawirusa. My po zakończeniu roku obrotowego, obecnie 2019 r., powinniśmy przedstawić radzie społecznej, czyli organowi kontrolującemu sp zoz plan finansowy szpitala. Połowa roku to czas na to - zaznacza Władysław Perchaluk, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Bytomiu oraz prezes Stowarzyszenia Szpitali Śląskich. Podkreśla, że plan finansowy NFZ daje wiedzę menadżerom placówek medycznych, w które odcinki ochrony zdrowia inwestować, czy w poradnie specjalistyczne czy w oddziały szpitalne, czy gdzie zatrudniać kadrę medyczną.

Zobacz w LEX: Jak przygotować się do kontroli NFZ na nowych zasadach? – pół roku doświadczeń >

Minister i prezes nie chcą nadzoru?

Nieoficjalnie mówi się, że brak ciała kontrolującego prezesa NFZ i jego wydatki jest na rękę ministrowi zdrowia. W skład Rady NFZ wchodzi bowiem 10 członków, w tym m.in. przedstawiciel Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, przedstawiciel pacjentów, przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich, przedstawiciel Rzecznika Praw Pacjenta czy przedstawiciel związków zawodowych.

Planowanie finansów zablokowane przez opieszałość ministra

- Wierzę, że niepowołanie Rady dotychczas nie wynika ze złej woli ministra zdrowia. W mojej ocenie to w jego i prezesa NFZ interesie leży, aby organ kontrolno-doradczy został jak najszybciej powołany, gdyż bez niego cała odpowiedzialność za wszelkie decyzje finansowe spoczywa na prezesie - mówi  Małgorzata Gałązka-Sobotka, wiceprzewodnicząca Rady NFZ zakończonej kadencji

Ani minister zdrowia ani rzecznik prasowy prezesa NFZ nie odpowiedzieli redakcji Prawo.pl, dlaczego Rada NFZ nie została dotychczas powołana. Nieoficjalnie wiadomo, że minister chciałby mieć szerszą możliwość członków wyboru rady. Dotychczas jeśli przedstawiono mu jednego kandydata na przedstawiciela organizacji pacjenckiej w Radzie, to on go wybierał. A chciałby co najmniej spośród dwóch.

- Nieznana mi jest przyczyna tego stanu rzeczy. Czekamy, bo rada to potrzebny organ - zaznacza Rudolf Borusewicz, przewodniczący Rady NFZ, której kadencja zakończyła się w marcu.

Czytaj w LEX: Jakość w szpitalach – przykłady dobrych praktyk i korzyści z nich wynikające >