Naczelna Rada Lekarska przypomina, że już 24 lutego wystąpiła do Ministerstwa Zdrowia o decyzję w tej sprawie, ale nie otrzymała dotąd odpowiedzi. Dlatego  prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja ponownie zwrócił się do Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego w tej sprawie.

Jak podkreśla Prezes NRL, prośba podyktowana jest troską o bezpieczeństwo zarówno przystępujących do części ustnej PES, jak również ich pacjentów. W kraju obserwujemy pierwsze symptomy trzeciej fali pandemii. - Przewidując narastające obciążenie systemu ochrony zdrowia należy podejmować takie decyzje i działania, które zminimalizują ryzyko ograniczenia jego wydolności, w szczególności w skutek zachorowań personelu medycznego - czytamy w apelu.

Czytaj także: Rejestracja na szczepienia osób 65+ rusza 11 marca. Online można się zgłosić już teraz>>
 

Zdaniem NIL, jest to tym bardziej istotne, że nadal nie zostało zakończone szczepienie przeciwko COVID-19 grupy „0”, co oznacza, że wśród przystępujących do części ustnej PES mogą znaleźć się osoby w dalszym ciągu bezbronne wobec wirusa. Jak zauważa autor wystąpienia, potwierdzają to ostatnie dane przekazane przez MZ, z których wynika, że dotychczas została zaszczepiona mniej niż połowa lekarzy i lekarzy dentystów.

Prezes NRL zauważa, że organizowanie egzaminów ustnych może prowadzić do zachorowania tych przystępujących do egzaminu, którym nie udało się jeszcze zaszczepić, pomimo, że są w grupie „0”. - Udział w części ustnej egzaminu jest również w obecnej sytuacji epidemicznej niewskazany w przypadku osób zaszczepionych, które choć same powinny być bezpieczne, to w razie ekspozycji na wirusa mogą go transmitować na inne osoby - czytamy w wystąpieniu do ministra.