Niektóre placówki medyczne alarmują, że pojawiające się u nich osoby uprzywilejowane „burzą” cały ułożony system kolejkowy i zmuszają pracowników do dodatkowej pracy, a pacjentów do dłuższego oczekiwania.

Na przykład przychodnia przy ulicy Dobrzyńskiej we Wrocławiu musiała wysłać 1200 listów do pacjentów w sprawie przesunięcia terminu wizyty, w niektórych przypadkach nawet o 4 lata. Przesunięcia te były spowodowane pojawieniem się dużej grupy osób uprzywilejowanych, które muszą być przyjęte od razu, lub najpóźniej w ciągu siedmiu dni.


Pacjentki w ciąży i honorowi krwiodawcy


Sieć prywatnych placówek CenterMed z Tarnowa również zauważa zwiększoną liczbę osób uprzywilejowanych, głównie kobiet w ciąży.

Do placówek Fundacji Unia Bracka, działających na Śląsku, też trafiają tacy pacjenci. W przychodni Brackiej Murcki w Katowicach zdarza się, że lekarz przyjmuje o wiele więcej pacjentów niż wynika z zapisów, właśnie z powodu pacjentów uprzywilejowanych. Część stałych pacjentów, na przykład honorowi krwiodawcy, zapisują się na wizyty z wyprzedzeniem i nie domagają się przyjęcia tego samego dnia, chociaż mieliby do tego prawo. Zdarzają się jednak tacy, który żądają przyjęcia od razu.
- Staramy się im to umożliwić, lekarka przyjmuje nawet 50 pacjentów dziennie, gdy jest to konieczne – mówi rejestratorka z placówki.

W innej przychodni Unii Brackiej – Bobrek w Bytomiu pacjenci uprzywilejowani zdarzają się, ale nie jest ich tak wielu, aby stanowili duży problem. Są to inwalidzi,  honorowi dawcy krwi, bywają osoby represjonowane, podobnie jest w Przychodni Brackiej Wujek w Katowicach. W Przychodni Brackiej Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu spośród osób uprzywilejowanych pojawiają się przede wszystkim kobiety w ciąży oraz zasłużeni dawcy krwi. Większych problemów z takimi pacjentami nie zaobserwowano także w Przychodni Brackiej w Mysłowicach.

W Nadmorskim Centrum Medycznym z Gdańska, które prowadzi kilkanaście przychodni, najczęściej z przywilejów w poradniach specjalistycznych korzystają zasłużeni honorowi dawcy krwi i inwalidzi wojenni.

- Nie są to liczby, które dezorganizują pracę, zwykle uprawnieni są usatysfakcjonowani, jeśli znajdzie się dla nich termin w ciągu 7 dni – informuje Mikołaj Ruciński z Nadmorskiego Centrum Medycznego.

Kobiety w ciąży korzystają w placówkach sieci głównie z prawa do porady bez oczekiwania w poradni położniczo-ginekologicznej, ale tu przepisy usankcjonowały wcześniejszą praktykę przyjmowania poza kolejnością, a więc pod tym względem niewiele się zmieniło.

Natomiast praktycznym problemem dla rejestracji i lekarzy jest mnogość uprawnień, a każde z nich daje różne przywileje (bez kolejki, bez skierowania, bezpłatne leki itp.).

- W niektórych przypadkach problemem jest podobne nazewnictwo uprawnień: osoby represjonowane (legitymacja wydana przez ZUS), osoby represjonowane z powodów politycznych (legitymacja wydana przez Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych), których przywileje też się różnią – wyjaśnia Mikołaj Ruciński.

 

Długa lista uprawnionych


Przepisy przyznające przywileje dotyczące uzyskiwania świadczeń medycznych poza kolejnością działaczom opozycji antykomunistycznej oraz osobom represjonowanym z powodów politycznych weszły w życie 31 sierpnia 2017 roku. Lista ta zawiera także kobiety w ciąży, dzieci niepełnosprawne, inwalidów wojennych i wojskowych, kombatantów.

Natomiast od 18 maja 2014 roku prawo do skorzystania z usług lekarza bez kolejki mają inwalidzi wojenni i wojskowi, zasłużeni honorowi dawcy krwi, zasłużeni dawcy przeszczepu, kombatanci oraz niektóre osoby represjonowane będące ofiarami represji wojennych i okresu powojennego a także  uprawnieni żołnierze lub pracownicy oraz weterani poszkodowani w zakresie leczenia urazów i chorób nabytych podczas wykonywania zadań poza granicami państwa.

Osoby z tych grup mają prawo do korzystania poza kolejnością nie tyko ze świadczeń opieki zdrowotnej, ale także z usług farmaceutycznych udzielanych w aptekach.

Z przepisów ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych wynika, że świadczenia ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i świadczenia szpitalne powinny być udzielone osobom uprzywilejowanym w dniu zgłoszenia.

Jeżeli udzielenie świadczenia w dniu zgłoszenia nie jest możliwe, powinno ono zostać zrealizowane w innym terminie, poza kolejnością wynikającą z prowadzonej listy oczekujących.

W przypadku świadczeń ambulatoryjnej opieki zdrowotnej (AOS) świadczenie powinno zostać udzielone nie później niż w ciągu 7 dni roboczych od dnia zgłoszenia.

Do osób uprawnionych należą także cywilne niewidome ofiary działań wojennych, które mają prawo do korzystania z ambulatoryjnych świadczeń specjalistycznych finansowanych ze środków publicznych bez skierowania oraz do bezpłatnego zaopatrzenia w leki. Również takie uprawnienia mają inwalidzi wojenni oraz inwalidzi wojskowi. Działacze antykomunistyczni oraz osoby represjonowane z powodów politycznych też mogą korzystać ze świadczeń ambulatoryjnych bez skierowania, a osoby represjonowane mają prawo do bezpłatnego zaopatrzenia w leki.

Kombatanci mają prawo do korzystania z ambulatoryjnych świadczeń bez skierowania i korzystania z tych świadczeń poza kolejnością. Natomiast małżonkowie inwalidów wojennych i osób represjonowanych pozostający na ich wyłącznym utrzymaniu mają prawo do bezpłatnego zaopatrzenia w leki. Podobne przywileje dotyczą weteranów poszkodowanych w działaniach poza granicami państwa w zakresie leczenia urazów.

Zasłużeni dawcy przeszczepu mają prawo do bezpłatnego zaopatrzenia w leki oraz korzystania ze świadczeń bez kolejki, ale muszą posiadać skierowanie, dawcy przeszczepu mają prawo do świadczeń bez kolejki, też ze skierowaniem, podobnie jak zasłużeni honorowi dawcy krwi.

Prawo do korzystania ze świadczeń ambulatoryjnych bez skierowania mają osoby chore na gruźlicę czy zakażone wirusem HIV, a także osoby uzależnione od alkoholu, środków odurzających i substancji psychotropowych (ale w zakresie leczenia odwykowego).

 

Bez kolejki do wszystkich specjalistów

 

Zdarza się, ze placówki medyczne różnie interpretują określone w przepisach przywileje. Twierdzą na przykład, że świadczenia w zakresie stomatologii, psychiatrii czy rehabilitacji nie należą do ambulatoryjnej opieki specjalistyczne i w związku z tym nie ma do nich dostępu w trybie „uprzywilejowanym”. W sprawie tej ingerował Rzecznik Praw Pacjenta, który poprosił o zajęcie stanowiska ministra zdrowia. 

 [-OFERTA_HTML-]

Resort zdrowia wyjaśnił, że szczególnie uprawnieni pacjenci mają prawo do korzystania ze świadczeń zdrowotnych poza kolejnością bez względu na specjalność poradni i że ambulatoryjna opieka specjalistyczna to wszystkie świadczenia, które nie wymagają leczenia w warunkach całodobowych lub całodziennych.

Ministerstwo Zdrowia stwierdziło także, że pierwszeństwo w korzystaniu z ambulatoryjnych świadczeń zdrowotnych nie ogranicza się do pierwszych wizyt. Pacjenci korzystający ze szczególnych uprawnień mogą z nich korzystać w całym procesie leczenia, również podczas kolejnych wizyt.

Bywa też tak, że placówki informują, że pacjent uprzywilejowany może być u nich przyjęty poza kolejnością tylko wtedy, gdy jest zapisany do poradni podstawowej opieki zdrowotnej, co jest także niezgodne z przepisami.


Represjonowanych coraz więcej

 

Z powodu mnogości uprawnień trudno oszacować liczbę wszystkich osób uprawnionych do świadczeń medycznych bez kolejki.

Według danych Narodowego Centrum Krwi liczba krwiodawców w roku 2015 (ostatnie dostępne dane) wynosiła 630 385, honorowi dawcy stawili 99,84 procent wszystkich dawców.

Zasłużonych dawców przeszczepu, czyli osób które oddały szpik lub inne regenerujące się komórki i tkanki więcej niż jeden raz oraz dawców narządu, jest natomiast 1212.

Liczba kombatantów i ofiar represji wynosiła 5 lat temu ponad 140 tysięcy, inwalidów wojennych – ponad 45 tysięcy, liczby te jednak z przyczyn  naturalnych zmniejszają się. Zwiększa się natomiast liczba osób posiadających status działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej z powodów politycznych.

Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych poinformował, że status taki dotyczy obecnie 5583 osób i liczba ta zwiększa się każdego dnia.

- Do urzędu wpływają nowe wnioski o potwierdzenie statusu działacza opozycji lub osoby represjonowanej z powodów politycznych – mówi Magdalena Żuraw, rzecznik prasowy szefa Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Gdy przepisy wchodziły w życie, szacowano, że liczba tych osób może sięgnąć nawet 30 tysięcy. 

 [-DOKUMENT_HTML-]