Lekarz rodzinny ogranicza wizyty osobiste pacjentów w przychodni z powodu epidemii... Porodów rodzinnych nie ma z powodu epidemii... W szpitalach jest zakaz odwiedzin z powodu epidemii…. Nawet rodzice noworodków, które nie wracają do domu po porodzie, bo muszą pozostać w szpitalu, nie mogą ich zobaczyć, przytulić. Skala ograniczeń praw pacjenta z powodu epidemii sięga zenitu i czara goryczy przelewa się u pacjentów.

Ograniczenia odwiedzin powinny być zależne od zagrożenia

Organizacje pacjenckie alarmują, że skutki społeczne tych obostrzeń będą daleko idące. - Noworodka nie można pozbawiać kontaktu z rodzicem. Dyrektorzy szpitali wprowadzają tu swoje ograniczenia i faktycznie należy im pozostawić tu pewną autonomię, ale inna jest sytuacja epidemiologiczna w województwie lubuskim, a inna w dolnośląskim, stąd prawa pacjenta nie powinny wszędzie ulegać takim samym ograniczeniom - mówi Joanna Pietrusiewicz, prezes fundacji Rodzić po Ludzku. Podkreśla, że do Fundacji napływają kolejne niepokojące sygnały dotyczące ograniczania kontaktu hospitalizowanych noworodków z ich rodzicami i wpływu tych praktyk na zdrowie fizyczne i psychiczne tych dzieci oraz ich matek i całych rodzin. 

Czytaj w LEX: Prawa rodziny pacjenta w przepisach regulujących zasady udzielenia świadczeń zdrowotnych >

Prawo.pl sprawdziło jak faktycznie jest w niektórych placówkach medycznych. W Klinicznym Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu odwiedziny rodziców są wstrzymane. –Jedynie matki mogą dostarczyć ściągnięte mleko, które personel podaje - mówi Iwona Nawrot- Szczepanik, rzecznik prasowy opolskiego szpitala.  Ale już w Szpitalu Bielańskim w Warszawie, na oddział pediatryczny przyjmowane są dzieci, z którymi może przebywać rodzic w czasie hospitalizacji. Na wstępie szpital zleca test w kierunku koronawirusa rodzicowi i dziecku, kieruje do izolatki i w momencie gdy wynik testu jest negatywny, maluch z opiekunem trafia na oddział.

Czytaj w LEX: Zmiany w zasadach prowadzenia dokumentacji medycznej w 2020 r. >

Brak odwiedzin to trauma dla noworodka

Sprawą zajęli się nawet posłowie. Joanna Frydrych, Zofia Czernow i Killion Munyama napisali interpelację do ministra zdrowia alarmując, że rodzice są pozbawieni kontaktu ze swymi dziećmi. - Noworodek przeżywa w takiej sytuacji jedną z największych traum swojego życia. Ogromny stres przeżywają także rodzice nowo narodzonych dzieci, co wpływa na ich stan psychiczny. Badania naukowe jednoznacznie wskazują, iż umożliwienie jednemu z rodziców kontaktu z urodzonym przedwcześnie dzieckiem ma wartość terapeutyczną. Narażenie noworodka na intensywny i stały stres w czasie dynamicznego rozwoju mózgu oraz w okresie jego szczególnej wrażliwości nie pozostaje bez wpływu na jego rozwój - piszą posłowie w interpelacji.

Posłowie powtarzają opinie za Polskim Towarzystwem Neonatologicznym, które podkreśla, że noworodka nie można rozdzielać z matką po porodzie. -To jest racjonalne podejście. Z tym, że opinia konsultanta krajowego w dziedzinie neonatologii jest odmienna. Panuje bałagan w zaleceniach i minister zdrowia powinien w końcu to ujednolicić -wskazuje Joanna Pietrusiewicz.

 

Faktycznie, Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia odpowiedział posłom na interpelację, że w oddziałach intensywnej terapii i patologii noworodka istnieje dalsza konieczność nadzoru personelu oddziału nad odwiedzinami. Znajduje to również swoje odzwierciedlenie w komunikacie z 11 marca br. wydanym przez Głównego Inspektora Sanitarnego, który rekomenduje wstrzymanie lub znaczne ograniczenie odwiedzin w szpitalach. 

Zobacz procedurę w LEX: Wprowadzenie zakazu odwiedzin lub ich ograniczenia w szpitalu >

Ograniczenia odwiedzin zaleca ministerstwo

Zgodnie z rekomendacją konsultanta krajowego w dziedzinie neonatologii, personel sprawujący opiekę nad noworodkiem powinien dążyć, aby znaleźć takie rozwiązania, które nie tylko umożliwią rodzicom uzyskiwanie bieżących informacji o stanie zdrowia maluchów, ale także pozwolą na ograniczone w czasie, bezpieczne odwiedziny w oddziale leczącym noworodka. Szczegóły bezpiecznych odwiedzin ustala ordynator oddziału w porozumieniu z konsultantem wojewódzkim ds. neonatologii na podstawie oceny bieżącego zagrożenia epidemiologicznego. Nie ma przeciwwskazań do karmienia pokarmem własnym zdrowej mamy, który powinien być dostarczany codziennie do szpitala i przejmowany przez personel oddziału na ustalonych wewnętrznie zasadach -napisał minister Kraska w odpowiedzi posłom.

Wiceminister wskazał, że wobec powyższego wszystkie podejmowane działania skupiają się na ograniczeniu do minimum ryzyka ich zakażenia i jak najszybszej redukcji zakażeń wirusem SARS-CoV-2 w całej populacji.