Minister Zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział, że będą wyższe wyceny procedur realizowanych przez diagnostów medycznych. Szef resortu zdrowia wyjaśniał, że to pozwoli ubiegać się tej grupie zawodowej o wyższe wynagrodzenia w swoich miejscach pracy.

W poniedziałek w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" Szumowski spotkał się z przedstawicielami m.in. Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii oraz Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych. Tematem spotkania miał być wzrost płac dla techników medycznych.

Minister Szumowski podkreślił, że wzrost wycen procedur realizowanych przez diagnostów pozwoli tej grupie zawodowej występować do zarządzających placówkami, w których są zatrudnieni, o podwyżki.

 

Diagności laboratoryjni: Bez nas szpitale staną, też chcemy podwyżek! czytaj tutaj>>

 


Podwyżki dla diagnostów?

- Kiedy diagności medyczni zabiegali o wzrost wynagrodzeń u dyrektorów swoich placówek, ci często odmawiali, tłumacząc, że rosną koszty związane z ich utrzymaniem i nie mają pieniędzy na podwyżki. Podwyżka ma to zmienić – wyjaśnił Szumowski.

Minister podkreślił, że nie obiecał technikom medycznym podwyżek. Wskazał, że obecne rozwiązanie ma charakter tymczasowy. Docelowo sprawy płac dla pracowników zawodów medycznych, których działanie w systemie opieki zdrowotnej nie jest uregulowane odrębną ustawą, ma zostać unormowane aktami prawnymi dotyczącymi wynagrodzenia minimalnego w służbie zdrowia.

- Wolelibyśmy, by te pieniądze były celowane konkretnie na osobę, tak jak w przypadku pielęgniarek czy lekarzy. W tej chwili przez to, że nie ma ustawy o zawodzie technika, nie można takiego rozporządzenia wydać - powiedziała przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii Ewa Ochrymczuk.

Czy technicy elektroradiologii, którzy w swoich zakresach obowiązków mają także pracę w rejestracji pacjentów, mogą pracować w rejestracji w każdym czasie, gdy brakować będzie obsady rejestratorek medycznych czytaj tutaj>>
 

Związkowcy zadowoleni w połowie

Przyznała, że z propozycji ministra związkowcy są zadowoleni "połowicznie".

- Kwestie podziału kwot mamy ustalać z dyrektorami. Obawiamy się jednak o to, jak będą wyglądały takie rozmowy, czy nie powiedzą nam, że np. potrzebny jest zakup nowego rezonansu. Pan minister zapewniał, że będzie zapis w tym rozporządzeniu, że pieniądze mają być przeznaczone konkretnie na podwyżki - powiedziała Ochrymczuk.

Dodała, że związkowcy domagali się wzrostu płac o 1200 zł brutto.

- Jest to jakaś propozycja wstępna. Czekamy też na ustawę, która regulowałaby zawód techników medycznych, wtedy inaczej już będzie można mówić o podwyżkach celowanych - podkreśliła Ochrymczuk.

A.P.M./PAP