W środę na posiedzeniu sejmowej komisji finansów publicznych poseł Gabriela Masłowska zapytała o podwyżki dla fizjoterapeutów. Wspomniała, że szpitale dostały dodatkowe pieniądze, ale one wcale nie zostały przekazane na podwyższenie pensji dla grup zawodowych pominiętych przy podwyżkach, jak to zapowiadał minister zdrowia. Przypomnijmy, że według Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Fizjoterapeutów tylko 30 proc. z nich otrzymało podwyżki, dlatego zapowiadają wznowienie protestu.   

- Tymi dodatkowymi pieniędzmi dyrektorzy zapychają dziury i pokrywają długi – podkreślała Masłowska. - Interpretacja ministerstwa, że dyrektor ma dać podwyżki jest nie do przyjęcia - dodała.

Masłowska podkreślała, że te pominięte grupy zawodowe też powinny otrzymać znaczone pieniądze tak jak pielęgniarki czy lekarze. Poseł zapytała, czy zmieni się forma przekazania pieniędzy dla fizjoterapeutów?

Po milionie dla szpitali powiatowych - czytaj tutaj>>

 

Cieszyński: Daliśmy kolejne 300 mln zł dla szpitali

Janusz Cieszyński, wiceminister zdrowia odpowiedział, że Ministerstwo Zdrowia ma odpowiednie narzędzia, by śledzić poprawność wydawania środków przez szpitale.  Przypomniał, że resort wczoraj zapowiedział, że przekaże kolejne ponad 300 mln zł dla szpitali I i II stopnia zabezpieczenia, „gdzie realizacja zobowiązań wobec pracowników była na najniższym poziomie".  - Te środki mogą być w szczególności przeznaczone na wzrost wynagrodzeń dla grup nieobjętych podwyżkami – podkreślał Cieszyński. – Narodowy Fundusz Zdrowia będzie systematycznie kontrolował wypłatę tych środków, by mieć pewności, że one trafiają do pracowników - dodał.

NFZ 2018 rok zakończył na plusie

W środę komisja pozytywnie zaopiniowała sprawozdanie z wykonywania planu finansowego NFZ za 2018 r. Adam Niedzielski, p.o. prezesa NFZ podkreślał, że 2018 roku Fundusz zakończył dodatnim wynikiem finansowy, poniżej 0,5 miliarda złotych.  Te środki przeszły na fundusz zapasowy.

- Rok 2018 r. był rokiem systematycznego wzrostu finansowania i nakładów w ochronie zdrowia – mówił Niedzielski. - W ubiegłym roku o 7 proc. plan był większy niż pierwotnie zakładano. W trakcie roku dokonywaliśmy kilku zmian planu. Limit na świadczenia zwiększył się o 2,5 miliarda złotych po stronie kosztów - dodał.