W komunikacie zauważono, że jest to uprawnienie nawet dalej idące niż w przedstawionym dnia 1 grudnia 2023 r. do konsultacji publicznych projekcie, gdzie w wykazie medycznych czynności ratunkowych, które mogą być udzielane przez ratownika medycznego samodzielnie, planowano dodać wykonywanie badania USG według protokołów FAST, FEER, BLUE, RADIUS. - Obecnie opiniowany projekt rozporządzenia poszerza uprawnienia ratowników medycznych do udziału w kursie kwalifikacyjnym z problematyki wykonania USG, nie wskazuje bowiem, że chodzi o USG według ww. protokołów ratunkowych - zauważają lekarze.

Czytaj także na Prawo.pl: Ratownicy medyczni bez samorządu i pracy. Zapłaci państwo?

- Rozwiązania proponowane w projekcie opiniowanego rozporządzenia są zbyt daleko idące, szczególnie biorąc pod uwagę, że przepisy prawa stawiają wyższe wymogi wobec lekarzy, którzy mają realizować diagnostykę ultrasonograficzną - podkreślono. 

Dla nabycia umiejętności diagnostyki USG konieczne powinno być odbycie co najmniej kilkutygodniowego stażu w pracowni USG i odpowiedni nadzór specjalistyczny w ramach wykonywania tych badań.

- Odbycie szkolenia w ramach kursu kwalifikacyjnego organizowanego w CMKP lub uczelni kształcącej na kierunku ratownictwo medyczne jest niewystarczające. Rodzi to istotne obawy o jakość opieki i bezpieczeństwo pacjenta, szczególnie jeśli uwzględni się, że warunki wykonywania badań USG poza szpitalem czy poza poradnią są nawet trudniejsze z uwagi na wiele czynników takich jak hałas, natężenie światła, obecność innych ludzi. Na lekarzy nakłada to dodatkowy obowiązek ponadstandardowej „czujności” w zakresie opierania dalszych działań medycznych na wynikach badań USG przeprowadzonych uprzednio przez ratownika medycznego - uważa NRL.