Rząd przyjął projekt ustawy o zdrowiu publicznym we wtorek 7 lipca 2015, w środę 8 lipca 2015 Małecka-Libera spotkała się z dziennikarzami.

Jak powiedziała, w Polsce jest ponad 3 tysiące programów zdrowotnych ustanawianych przez gminy (tych jest w kraju 2497). Mimo to wskaźniki dotyczące stanu zdrowia Polaków, zachorowalności na choroby cywilizacyjne i przedwczesnej umieralności nie zmieniły się i są znacznie gorsze niż w krajach zachodniej Europy.

Podała, że co roku w Polsce umiera 90 tysięcy osób z powodu chorób odtytoniowych i kolejne 5 tysięcy z powodu biernego palenia. Około 50 tysięcy osób umiera przedwcześnie - w wieku 39-69 lat. Ponadto szacuje się, że do 2030 roku liczba zawałów wzrośnie o 40 proent., a zachorowalność na choroby sercowo-naczyniowe o 50 procent O 400 tys. rocznie zwiększy się zwiększy się liczba hospitalizacji.

Podkreśliła, że zły stan zdrowia Polaków przekłada się na konkretne koszty dla państwa. Według danych za 2011 rok koszt leczenia chorób sercowo-naczyniowych wyniósł 41,9 mld zł, a otyłości - 3,5 mld zł. Wraz z pogarszaniem się wskaźników zdrowotności koszty te będą rosnąć, dlatego - jak zaznaczyła - już dziś należy inwestować w utrzymanie dobrego stanu zdrowia Polaków i temu właśnie ma służyć ustawa o zdrowiu publicznym.
 

Jak wyjaśniła, dzięki niej możliwa będzie koordynacja działań wszystkich ministerstw w zakresie zdrowia publicznego, a także współpraca z samorządami. Przewidziano w niej także możliwość zawierania porozumień między NFZ a samorządami, co dotychczas nie było możliwe.

Małecka-Libera przypomniała, że podobne rozwiązania dotyczące stanu całej populacji obowiązują w innych krajach i przynoszą pozytywne efekty. Jako przykład podała program profilaktyczny wprowadzony 40 lat temu w Finlandii. Od tego czasu wskaźnik umieralności mężczyzn na choroby serca spadł w tym kraju o ponad 50 procent. Czas życia w zdrowiu wydłużył się zaś o 10 lat.

Pytana o to, dlaczego w ostatecznej wersji projektu ustawy zrezygnowano z utworzenia celowego funduszu państwowego, z którego - według projektu wyjściowego - miały być finansowane zadania zdrowia publicznego, wiceminister przyznała, że nie zgodził się na to minister finansów. Także z tego powodu maksymalny poziom wydatków państwa na realizację ustawy został ograniczony z 274 do 140 mln zł.

Zaznaczyła jednak, że kwota 140 mln zł "to i tak jest dużo". Zwróciła też uwagę, że nie są to jedyne środki, które będą przeznaczone na zadania dotyczące zdrowia publicznego. Poza pieniędzmi z budżetu państwa mają to być też między innymi  środki z NFZ i z funduszy europejskich, a także z budżetów samorządów.

Projekt ustawy zawiera regulacje, które mają poprawić stan zdrowia publicznego. Podstawą działań będzie przyjęty przez rząd (w rozporządzeniu) dokument strategiczny dla zdrowia publicznego - Narodowy Program Zdrowia (NPZ). Celem programu jest poprawa życia i zdrowia Polaków. Pierwszy NPZ ma objąć lata 2016-2020.
Realizacja NPZ ma pozwolić skuteczniej zapobiegać chorobom i podnosić potencjał zdrowia obywateli. Zakładane są: prowadzenie kampanii edukacyjnych, promowanie spożycia zdrowych produktów, pomoc w leczeniu uzależnień od tytoniu i alkoholu, wspieranie osób z problemami zdrowia psychicznego (depresja czy zaburzenia nerwicowe), wczesna diagnostyka chorób i rozwój badań naukowych.

Projekt ustawy zakłada utworzenie Rady do Spraw Zdrowia Publicznego - organu opiniodawczo-doradczego ministra zdrowia. W jej skład wejdą przedstawiciele prezydenta, administracji publicznej, Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, pracodawców i organizacji pozarządowych, Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, Naczelnej Rady Lekarskiej oraz konsultanci krajowi.

Rada zastąpi funkcjonujący obecnie Międzyresortowy Zespół Koordynacyjny Narodowego Programu Zdrowia. Przewodniczącego Rady będzie wyznaczał minister zdrowia. W projekcie ustawy przewidziano też możliwość powołania pełnomocnika rządu ds. zdrowia publicznego.
 

Szacuje się, że realizacja zadań przewidzianych w ustawie i NPZ może doprowadzić do: zmniejszenia odsetka palących o 2 procent do 2020 roku, zatrzymania wzrostu otyłości i cukrzycy do 2025 roku i zmniejszenia liczby osób pijących szkodliwie alkohol o 10 procent do 2025 roku. Długofalowym efektem będzie wydłużenie życia mężczyzn do 78 lat i kobiet do 84 lat w 2030 r. oraz zmniejszenie różnicy w przeciętnej długości życia między kobietami a mężczyznami z 8 do 6 lat.(pap)