Zabiegi magnetoterapii, czyli pulsacyjnego pola magnetycznego, wspomagają poprawę ukrwienia, detoksykacji i procesów regeneracyjnych naszego organizmu.

Oczkowski podkreślił też, że jedną z zalet tej metody jest także możliwość wykonywania zabiegów w domu.
- Są oczywiście sanatoria, szpitale, przychodnie sanatoryjne, ale są też metody domowe, które są o tyle skuteczniejsze, że dają możliwości systematycznego używania bez konieczności pojechania w dane miejsce, czy to do poradni, czy do szpitala - mówi.

- Pacjent musi się położyć na matę magnetyczną lub wykorzystać różne aplikatory. Te aplikatory wytwarzają falę magnetyczną pulsacyjną, zmiennego pola magnetycznego, która w odpowiednich dawkach, częstotliwościach, dokonuje odpowiednich korekt, np. regeneracyjnych lub przeciwbólowych. Wszystko w zależności od tego, w jakich dolegliwościach potrzebujemy tę metodę zastosować– tłumaczył Oczkowski.
 

Badania nad wykorzystywaniem stałego i zmiennego pola magnetycznego w terapii medycznej trwają już od kilkunastu lat. Eksperci dowodzą, że odpowiedni poziom tego pola jest człowiekowi niezbędny – na równi z powietrzem czy wodą. Dodają, że w regionach, gdzie poziom stałego pola magnetycznego, czyli pola ziemskiego, jest podwyższony, ludzie mają więcej sił witalnych, są bardziej odporni na choroby i żyją zdecydowanie dłużej. (pap)