Janowi B., przełożonemu generalnemu zakonu, biskupowi kościoła, został postawiony zarzut leczenia bez uprawnień i czerpania z tego korzyści majątkowych.

Diagnoza i zalecenia medyczne

W maju 2021 r. w czasie pandemii Covid-19 udzielił on Eugeniuszowi H. świadczenia zdrowotnego, polegającego na rozpoznawaniu chorób oraz ich leczeniu. Co więcej, wydał mu zaświadczenie lekarskie z diagnozą i zaleceniem bezwzględnego zakazu przykrywania twarzy maseczką, przy czym przetwarzał bez uprawnień dane osobowe pacjenta dotyczące jego zdrowia.

Został oskarżony o czyn z art. 58 ust. 2 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty w zbiegu z art. 107 ust. 2 ustawy o ochronie danych osobowych.

Wcześniej, 26 września 2020 r., Jan B. wprowadził w błąd innego pacjenta co do posiadania uprawnień lekarza i bez uprawnień udzielił Tomaszowi T. świadczenia zdrowotnego polegającego na rozpoznawaniu chorób oraz ich leczeniu.  Wydał nawet zaświadczenie lekarskie z diagnozą i zaleceniem bezwzględnego zakazu przykrywania twarzy maseczką.

 Sąd Rejonowy w Białogardzie 5 marca 2024 r. uznał oskarżonego za winnego obu zarzuconych mu czynów i wymierzył karę grzywny 250 stawek dziennych  po 20 zł każda.

Czytaj artykuł w LEX: Sygit Bogusław, Wąsik Damian, Wąsik Natalia, Nieuprawnione udzielanie świadczeń zdrowotnych (art. 58 ust. 1 i 2 u.z.l.) - uwagi prawnokarne i prawnomedyczne>

Szpitalnik zakonny miał prawo?

Wyrok zaskarżony został apelacją obrony, w której podniesiono m.in zarzuty:

  • dowolna ocena zgromadzonego materiału dowodowego, tj. w sposób wybiórczy przyjęcie, że oskarżony w celu uzyskania korzyści majątkowej udzielił świadczeń zdrowotnych, wprowadzając w błąd w zakresie posiadania tytułu lekarza, a nadto bez upoważnienia bezprawie przetwarzał ich dane osobowe, w sytuacji, w której: oskarżony nie posługuje się tytułem lekarza, lecz tytułem lekarza medycyny zakonnej — o czym te osoby wiedziały,
  • pacjenci, przystępując i składając śluby zakonne oraz zapoznając się z Konstytucją Zakonu, wyrazili oskarżonemu jako przełożonemu generalnemu zakonu zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych, co potwierdzili także na rozprawie;
  • naruszenie art. 25 ust. 2 Konstytucji RP  oraz art. 21a, art. 24 ust. 1 ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania przez ich niezastosowanie, w sytuacji w której zakon jest jednostką Kościoła Katolickiego w Polsce, oraz w ramach zakonu wyodrębniony został Kościelny Oddział Medyczny, a także utworzona Zakonna Akademia Medyczna, a czyny stanowiące podstawę oskarżenia zostały przez oskarżonego wykonane w ramach funkcjonowania Kościelnego Oddziału Medycznego oraz w stosunku do zakonników, gdyż pacjenci przyjęli śluby zakonne, stając się tym samym osobami duchownymi.

Wskazując na te argumenty, obrona wniosła o uniewinnienie oskarżonego. Sąd Okręgowy w Koszalinie  30 września 2024 r. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Kasację od tego wyroku wywiódł obrońca skazanego. Podniósł w niej m. in. zarzut rażącego naruszenia przepisów prawa procesowego, mającego wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 439 par. 1 pkt. 1 i pkt. 2 k.p.k. z uwagi na wadliwe ukształtowanie składu Sądu Okręgowego i wniósł o uchylenie obu wyroków i uniewinnienie skazanego.

Sędzia udzielił poparcia KRS

Sąd Najwyższy uznał tylko jeden zarzut kasacji za zasadny – doszło do naruszenia prawa procesowego, tj. wadliwej obsady sądu.

Kwestia instytucjonalnej bezstronności sędziego wydającego wyrok była już przedmiotem badania Sądu Najwyższego. I każdorazowo wypadła ona dla sędzi negatywnie. Również w tej sprawie Sąd Najwyższy nie dostrzega żadnego powodu, dla którego jego ocena miałaby być odmienna od tej jaką zaprezentowano w sprawach III KK 387/23 czy III KO 113/24. Jak zgodnie stwierdzały składy sędziowskie Sądu Najwyższego „postawa sędziego wobec przeprowadzonych w Polsce „reform wymiaru sprawiedliwości”, które spowodowały wydanie przez trybunały europejskie szeregu orzeczeń wskazujących na naruszenie europejskich standardów niezależności sądownictwa, uzasadnia też konkluzję o akceptowaniu przez takiego sędziego wielu przejawów nadużywania przez ówczesnego ministra sprawiedliwości środków dyscyplinowania sędziów w celu zniechęcenia ich do uwzględniania w orzecznictwie standardów wyznaczonych przez te trybunały. Zatem sędzia biorący udział w konkursie przed niekonstytucyjnym organem, jakim jest KRS, następnie podpisujący listę poparcia kandydatury członka do KRS i pozytywnie zarekomendowany przez ten KRS, musi zdawać sobie sprawę z obiektywnej oceny takiego postępowania. Wszystko to, a więc przystąpienie do wadliwej procedury awansowej, w powiązaniu z przyjęciem funkcji prezesa Sądu Rejonowego. W tej  sprawie, sąd nie zapewniał prawa do sądu niezawisłego i niezależnego, ustanowionego ustawą w znaczeniu konstytucyjnym i konwencyjnym, nie stanowił sądu spełniającego standard bezstronności, a zatem zachodziła bezwzględna podstawa odwoławcza.

Czytaj także komentarz praktyczny w LEX: Partyk Tomasz, Test bezstronności (niezawisłości) sędziego w praktyce>

Sprawdzić obsadę sądu

SN podkreślił, że powołanie KRS – możliwe właśnie dzięki głosom poparcia udzielonego przez niektórych, w sumie nielicznych, sędziów – doprowadziło do całkowitego przejęcia przez władzę wykonawczą wpływu na nominacje sędziowskie. Działanie to miało wprost podtekst polityczny, a co także istotne, doprowadziło do trwającego obecnie historycznie najgłębszego kryzysu, w jakim znalazł się polski wymiar sprawiedliwości.

Z tych względów Sąd Najwyższy uznał, że sąd rozpoznający sprawę był nienależycie obsadzony, czego konsekwencją było uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Koszalinie do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy sąd ten powinien zadbać przede wszystkim o to, by jego obsada była właściwa.

Sąd Najwyższy orzekał w składzie: Jerzy Grubba (przewodniczący, sprawozdawca), Kazimierz Klugiewicz oraz ‎Marek Pietruszyński

Wyrok Izby Karnej SN z 16 kwietnia 2025 r., sygnatura akt III KK 100/25

Cena promocyjna: 84.55 zł

|

Cena regularna: 89 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 62.3 zł