Jak podkreśla Rzecznik Praw Pacjenta (RPP), zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej. Wbrew tej zasadzie jeden z podmiotów leczniczych stosował długotrwałe, wielomiesięczne leczenie antybiotykami boleriozy (metoda ILADS). Leczenie polega na jednoczesnym przyjmowaniu więcej niż jednego antybiotyku.

 

Natomiast obowiązujące standardy zastrzegają stosowanie pojedynczego antybiotyku przez okres do 30 dni.

- Konsekwencje stosowania wielomiesięcznej antybiotykoterapii mogą być katastrofalne. Obejmują trwałe uszkodzenie wątroby, trzustki, jelit, nerek, ośrodkowego układu nerwowego, zapalenia ścięgien oraz predyspozycje do zakażeń Clostridium difficile – informuje RPP.

Eksperci współpracujący z RPP potwierdzili, że leczenie według ILADS zostało opracowane w oparciu o dowody niemające żadnej wartości naukowej.

Czytaj także na Prawo.pl: Leczenie boreliozy szkodliwą metodą - interweniuje Rzecznik Praw Pacjenta

Terapia SOT jest eksperymentalna

Ten sam podmiot stosuje w leczeniu pacjentów onkologicznych, bakteryjnych i wirusowych terapię SOT. Polega ona na dożylnym podaniu pacjentowi oligonukleotydów wytworzonych z jego własnej krwi. Przygotowanie preparatu do podania pacjentowi następuje w podmiocie mieszczącym się w Grecji. Stosowanie SOT jest eksperymentalne.

 


- W zakresie metody SOT eksperci wskazali, że żadne z towarzystw naukowych europejskich i polskich nie wymienia SOT jako terapii w chorobach bakteryjnych lub wirusowych oraz niewskazane jest używanie SOT w jakimkolwiek zakażeniu – podaje RPP.

Rzecznik oczekuje zaniechania stosowania tych metod leczenia. Jeśli tak się nie stanie, podmiot otrzyma 500 tys. zł kary.