W skład parlamentarnego zespołu ds. legalizacji marihuany wchodzi 10 posłów klubu Lewicy: wiceszefowie klubu: Marcelina Zawisza, Krzysztof Śmiszek, Beata Maciejewska i Monika Pawłowska oraz posłowie: Andrzej Rozenek, Joanna Scheuring-Wielgus, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Małgorzata Prokop-Paczkowska, Adrian Zandberg i Paulina Matysiak oraz jeden poseł Konfederacji: Dobromir Sośnierz.

Beta Maciejewska zapowiada, że na spotkania w Sejmie zapraszane będą organizacje pozarządowe. Pierwsze takie posiedzenie z udziałem ekspertów ma się odbyć w styczniu.

- Chciałabym wiedzieć jakie są skutki ekonomiczne, społeczne i zdrowotne (legalizacji marihuany), żebyśmy mieli to zdiagnozowane i żebyśmy mogli ludziom o tym mówić. Nie zależy mi na tym, żeby od razu położyć na stole projekt ustawy, ale żeby rozpocząć debatę - powiedziała posłanka.

 


Będą chcieli depenalizacji marihuany

Maciejewska przyznała, że prace zespołu nie będą zmierzały do tego, aby jak najszybciej złożyć projekt ustawy dotyczący depenalizacji lub legalizacji posiadania marihuany, choć - jak dodała - nie wyklucza, że może się to zdarzyć w 2020 roku. - Zobaczymy jak to będzie szło, jaki będzie odbiór społeczny, co wyjdzie z tych informacji, które my położymy na stole i przegadamy - powiedziała.

Na uwagę, że zespół póki co w większości tworzą członkowie klubu Lewicy i jeden poseł Konfederacji, inicjatorka zespołu odpowiedziała, że zaproszenie do uczestnictwa w pracach grupy zostały wysłane do wszystkich klubów parlamentarnych.

- Mam nadzieję, że będą też inne ugrupowania. Liczę na progresywnych posłów i takich, którzy chcą rozmawiać o tym, co dotychczas było w sferze tabu - dodała Maciejewska.

Poseł Sośnierz zapytany o motywacje swojego przystąpienia do zespołu założonego przez Lewicę odpowiedział, że jest to jedyny obszar, w którym część Konfederacji wywodzącej się z partii KORWiN będzie się zgadzała z Lewicą.

- Ta wolnościowa frakcja Konfederacji jest za legalizacją nie tylko marihuany, ale wszelkich substancji, których ludzie chcą używać. Uważamy, że +mój brzuch, moja sprawa+ tzn. że każdy może jeść, pić zażywać to, co mu się podoba - jego zdrowie, jego ciało i każdy ma prawo swoim ciałem dowolnie dysponować - powiedział.

Sośnierz zapowiedział, że będzie zachęcał innych posłów Konfederacji do zapisania się do zespołu. - Myślę, że tam się więcej osób zapisze i nie będę jedynym rodzynkiem jak w zespole ds. równouprawnienia społeczności LGBT - powiedział. - Myśmy mieli sami założyć podobny zespół, tylko Lewica nas ubiegła. Przyłączymy się do tej inicjatywy i mam nadzieję, że będzie to ponadpartyjna inicjatywa i nie będziemy tam traktowani niemiło, tylko dlatego, że jesteśmy z innej frakcji.

Mimo zmiany przepisów nadal dostęp utrudniony

Aleksandra Krasnodębska, prawnik w kancelarii COGENTS Skibicki Dończyk Adwokaci podkreśla, że pomimo zalegalizowania marihuany leczniczej, dostęp do niej nadal jest znacznie utrudniony.

- Dziś w polskich aptekach marihuana jest dostarczana tylko przez kanadyjską firmę SpectrumCannabis. Jest to jedyna firma, która uzyskała pozwolenie na dopuszczenie do obrotu od Prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych - podkreślała Aleksandra Krasnodębska.

Ekspert tłumaczy, że gdy z zagranicy kupujemy gram suszu medycznej marihuany płacimy ok. 60 zł. Gdyby konopie hodować w Polsce, wówczas kosztowałoby 4,50 zł. Izrael na uprawie konopi zarobił ok. 260 milionów dolarów.

- Jest projekt, który zakłada, że konopie do celów leczniczych w Polsce mógłby hodować instytut badawczy nadzorowany przez ministra rolnictwa. Szacuje się, że nawet milion pacjentów czeka na takie rozwiązanie - podkreśla Krasnodębska.

Od 1 listopada 2017 r. ziele konopi innych niż włókniste oraz wyciągi, nalewki farmaceutyczne, a także wszystkie inne wyciągi z konopi innych niż włókniste oraz żywica konopi innych niż włókniste, mogą stanowić surowiec farmaceutyczny. Taki stan prawny jest efektem wejścia w życie ustawy z 7 lipca 2017 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych (Dz. U. poz. 1458). Oznacza to przede wszystkim, że wyżej opisane substancje mogą być wykorzystywane do sporządzania lub wytwarzania produktów leczniczych. 

A.P.M/PAP