Grupa posłanek Koalicji Obywatelskiej zapytała w interpelacji resort zdrowia o kwestię świadczeń udzielanych przez ratownictwo na terenach górskich, a więc Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (TOPR) oraz Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (GOPR). Jak zwracają uwagę, zadania tych stowarzyszeń obejmują również udzielanie kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz podstawowych czynności medycznych do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego (ZRM) lub śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR).

- Pomoc ta, choć faktycznie stanowi element łańcucha ratunkowego i ciągłości leczenia, nie jest obecnie refundowana ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia, ponieważ GOPR i TOPR nie są jednostkami PRM ani podmiotami leczniczymi w rozumieniu ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym (PRM). W związku z tym powstaje pytanie, czy w obowiązującym systemie nie występuje luka dotycząca finansowania świadczeń medycznych udzielanych w górach – zwłaszcza że działania ratowników górskich obejmują czynności ratujące życie i zdrowie, a ich efekty są bezpośrednio powiązane z dalszym leczeniem w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia - pytają resort. 

Jak wyjaśniono, obecnie koszty funkcjonowania TOPR oraz GOPR są pokrywane z dotacji przekazywanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które służą głównie utrzymaniu gotowości operacyjnej, baz i sprzętu. Podkreślono przy tym, że w efekcie medyczna część działalności GOPR i TOPR pozostaje poza mechanizmem finansowania świadczeń zdrowotnych, mimo że stanowi nieodłączny element ratownictwa publicznego. - Doprecyzowanie zasad finansowania, współpracy i dokumentowania świadczeń mogłoby znacząco poprawić przejrzystość systemu i efektywność działań, a także zwiększyć bezpieczeństwo pacjentów w górach – bez konieczności zmian organizacyjnych po stronie resortu zdrowia - zaznaczono w interpelacji. 

 

MZ: Obecne zasady się sprawdzają 

Dlatego posłanki pytają resort o ewentualne możliwości finansowania świadczeń zdrowotnych udzielanych przez ratownictwo górskie ze środków publicznych, w tym budżetu NFZ. Ministerstwo Zdrowia wskazuje jednak w odpowiedzi, że obecnie nie widzi takiej potrzeby. Jak wyjaśniono, obecnie działalność podmiotów uprawnionych do wykonywania ratownictwa górskiego jest finansowana głównie z dotacji budżetowych państwa, w tym środków z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dodatkowe środki pochodzą z 15 proc. odpisu od biletów wstępu do parków narodowych, darowizn (np. od Fundacji TOPR i Fundacji GOPR), sponsorów, zbiórek publicznych oraz (w przypadku niektórych działań) ze środków samorządowych. - Organizacje, których dotyczy przedmiot interpelacji, są co do zasady jednostkami współpracującymi z systemem PRM i nie udzielają medycznych czynności ratunkowych, a jedynie kwalifikowanej pierwszej pomocy, a zatem brak jest podstaw do ich finansowania przez Narodowy Fundusz Zdrowia - wskazuje Katarzyna Kacperczyk, wiceminister zdrowia. 

Wiceminister podkreśla przy tym, że jednostki ratownictwa górskiego ze względu na specjalistyczny charakter ratownictwa, jakie uprawiają, nadal powinny pozostać we właściwości ministra spraw wewnętrznych i administracji. - Istniejące zasady współpracy pomiędzy tymi jednostkami a systemem PRM są przejrzyste i sprawdzają się w praktyce - podsumowuje Kacperczyk. 

Rola, miejsce i zadania jednostek ochrony zdrowia w systemie ochrony ludności i obrony cywilnej - czytaj w LEX >