Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok w sprawie nastolatki, która zaszła w ciążę w wyniku gwałtu, i której czyniono trudności w uzyskaniu dostępu do aborcji. Trybunał stwierdził naruszenie art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego) w kwestii określenia dostępu do zgodnego z prawem aborcji w odniesieniu do obu skarżących (sześcioma głosami do jednego), jak i w kwestii ujawniania danych osobowych skarżących (jednomyślnie). Jednocześnie ETPC jednomyślnie uznał, że doszło do naruszenia artykułu 5 § 1 (prawo do wolności i bezpieczeństwa) w odniesieniu do P. i do naruszenia art. 3 (zakaz nieludzkiego lub poniżającego traktowania) w odniesieniu do P. Trybunał orzekł w szczególności, że skarżąca otrzymała mylące i sprzeczne informacje oraz nie otrzymała obiektywnej porady. Jak wyjaśnił, „fakt, że dostęp do aborcji był przedmiotem gorącej debaty w Polsce, nie zwalnia personelu medycznego ze swoich zawodowych obowiązków dotyczących tajemnicy lekarskiej”.

Skarżące, P. i S., córka i matka, są obywatelkami polskimi, które urodziły się w 1993 i 1974 r., a mieszkają w Lublinie. W 2008 roku, w wieku 14 lat, P. zaszła w ciążę w wyniku gwałtu. W celu dokonania aborcji, zgodnie z ustawą z 1993 r. o planowaniu rodziny, otrzymała 20 maja 2008 r. od prokuratora zaświadczenie, że jej ciąża była wynikiem tzw. czynu zabronionego. Pomimo tego, jak twierdzą skarżące, napotkały one ogromne trudności w uzyskania dostępu do aborcji. Ostatecznie,18 listopada 2008 r., skarżące złożyły wniosek do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Do złożenia pisemnych wniosków, jako strony trzecie, zostały dopuszczone m. in.: Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Amnesty International oraz Europejskie Centrum Prawa i Sprawiedliwości w Strasbourgu.

W wyroku ETPC uznał, że Polska ma zapłacić P. 30 tys. euro, a S. – 15 tys. euro jako zadośćuczynienie, a także 16 tys. Euro obu skarżącym, jako pokrycie kosztów sądowych i poniesionych wydatków. Wyrok nie jest prawomocny.

Źródło: www.mp.pl