Lekarze rodzinni informatyzowali przez ostatnie lata swoje gabinety i NFZ chce aby po e-receptach przestawić je już na wystawianie elektronicznych skierowań. Te mają być obowiązkowo w obiegu od 1 stycznia 2021, ale zanim to nastąpi, medycy zostaną finansowo zmotywowani do przejścia na nowy tryb.

Prezes NFZ wydał właśnie nowelę zarządzenia w sprawie określenia warunków zawierania  i realizacji umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju ambulatoryjna opieka specjalistyczna. Wynika z niego, że za przepisanie wirtualnego dokumentu doktorzy zostaną docenieni finansowo. W zależności od liczby wystawionych miesięcznie e-skierowań, Fundusz będzie dopłacał do stawki kapitacyjnej lekarzowi. Czyli  do comiesięcznego ryczałtu, jaki każdy lekarz otrzymuje za figurującego na jego liście pacjenta.

Dopłata dla lekarza rodzinnego za wystawianie e-skierowań

  • Jeśli lekarz wystawi co najmniej 10 proc e-skierowań w formie elektronicznej, jego stawka kapitacyjna będzie podniesiona o 3 proc.
  • Jeśli lekarz wystawi co najmniej 20 proc e-skierowań w formie elektronicznej, jego stawka kapitacyjna będzie podniesiona o 4 proc.
  • Jeśli lekarz wystawi co najmniej 30 proc e-skierowań w formie elektronicznej, jego stawka kapitacyjna będzie podniesiona o 5 proc.

 

To dobre rozwiązanie. Zadziałało w przypadku zachęt do przejścia na e-recepty. Dajemy lekarzom kij a nie marchewkę i motywujemy finansowo. Kto przejdzie na e-skierowania wcześniej, zyskuje finansowo, a kto nie, to też nie traci - mówi Tomasz Zieliński, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego. Zaznacza jednak, że nie chodzi o to aby wystawać więcej skierowań pacjentom, tylko wystawiać je elektronicznie.

 

To jednak nie wszystko. Skierowania trafiają wszak do poradni specjalistycznych i szpitali i je też trzeba motywować do przejścia na elektroniczny obieg. Stąd z zarządzenia prezesa NFZ wynika, że dopłaci do każdej porady udzielonej pacjentowi przyjętemu na podstawie e-skierowania.

Dopłata dla lekarza rodzinnego za wystawianie e-skierowań

  • Jeśli poradnia przyjmie co najmniej 10 proc. pacjentów na podstawie e-skierowań  dostanie o 1 proc. wyżej wycenioną poradę
  • Jeśli poradnia przyjmie co najmniej 15 proc. pacjentów na podstawie e-skierowań  dostanie o 1,5 proc. wyżej wycenioną poradę
  • Ważne jest jednak to, że dodatkowych wycen nie dostaną poradnie ginekologiczne czy onkologiczne, gdyż do nich pacjent zgłasza się bez skierowania.


Lekarze podkreślają też, że oni są gotowi już przejść na e-skierowania. Istotne jest też jednak aby dostawca oprogramowania dostarczył im potrzebne narzędzia.