- Konsekwentnie realizujemy nasz plan i zapowiedź, która została złożona przy okazji przedłożenia projektu ustawy dotyczącego przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19, gdzie dodatki dotyczą medyków skierowanych do pracy przez wojewodów – powiedział PAP Adam Niedzielski, minister zdrowia. Poinformował, że „nie czekając na wejście w życie ustawy” wydał polecenie Narodowemu Funduszowi Zdrowia o przyznaniu dodatkowych świadczeń personelowi medycznemu I i II poziomu szpitali oraz ratownikom medycznym i diagnostom laboratoriów szpitalnych. - Oczywiście zanim dojdzie do wypłat musi nastąpić proces aneksowania umów między szpitalem a NFZ, ale niezależnie ile ten proces będzie przebiegał, to i tak zwiększone wynagrodzenie zostanie naliczone od początku listopada – poinformował Niedzielski.

Czytaj więcej: Publikacja ustawy covidowej opóźniana z powodu pomyłki posłów w głosowaniu

Dodatki dla medyków - wyraz priorytetów i filozofia zarządzania

Szef resortu zdrowia podkreślił, że przyznanie dodatków medykom z pierwszej linii frontu walki z koronawirusem, to „wyraz priorytetów i przejaw pewnej filozofii zarządzania”. - Przyjęliśmy pewne spojrzenie, które mówi o priorytetach państwa, a jest nim w tej chwili walka z Covid-19. W tym obszarze najbardziej potrzebujemy wzmocnienia, wsparcia i zaangażowania personelu - na tej pierwszej linii, gdzie opieka dotyczy wyłącznie osób zakażonych – wskazał  minister zdrowia. I dodał: - Chcemy też, żeby dokonał się pewien naturalny ruch, pewne przesunięcie między działami medycyny „niecovidowymi” do tej części lecznictwa, która zajmuje się stricte Covidem. Ci ludzie poświęcają całość swojej pracy walce z COVID-19 i stąd wynika istota tego dodatkowego wynagrodzenia. Bo takie jest najważniejsze wyzwanie tu i teraz.

Jak zaznaczył, dodatkowe świadczenie to „rozwiązanie przejściowe, związane z określonymi priorytetami państwa". - Nie widzimy przesłanek do realizacji pomysłu, by dodatkowe wynagrodzenie było dla wszystkich. To byłoby poniekąd niesprawiedliwe wobec tych, którzy całość swej pracy poświęcają walce z COVID-19 – uważa Niedzielski.

 


Co z dodatkowym wynagrodzeniem dla wszystkich walczących z COVID-19?

Pod koniec października Sejm przegłosował poprawki Senatu do ustawy dotyczącej przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Posłowie poparli - mimo negatywnego stanowiska rządu - poprawkę, zgodnie z którą dodatek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia ma przysługiwać wszystkim (a nie tylko tym skierowanym do pracy) pracownikom ochrony zdrowia zaangażowanym w leczenie chorych na COVID-19 lub podejrzanych o zakażenia.

Sejm krótko potem uchwalił kolejną nowelizację tzw. ustawy covidowej. Jej projekt został złożony przez PiS w celu - jak wskazano w uzasadnieniu – „konwalidacji błędu”, który miał miejsce podczas rozpatrywania senackich poprawek do poprzedniej noweli covidowej. Nowela ta czeka na rozpatrzenie w Senacie.

4 listopada prezydent podpisał ustawę przesłaną mu już z Sejmu po poprawkach Senatu, ale dotąd nie została ona opublikowana w Dzienniku Ustaw.

Natomiast 1 listopada minister Niedzielski wydał polecenie prezesowi NFZ, by osoby z personelu medycznego walczące z Covid-19, wraz z ratownikami medycznymi oraz diagnostami laboratoriów szpitalnych otrzymywały o 100 proc. większe wynagrodzenie w formie świadczenia dodatkowego. Polecenie weszło w życie z dniem podpisania. W poleceniu przesądzono, że obejmie ono poza wcześniej wskazanym personelem medycznym szpitali II i III poziomu, również podmioty lecznicze, w których skład wchodzą jednostki systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego lub izby przyjęć, a także laboratoria podmiotów leczniczych będących szpitalami I, II i III poziomu, z którymi Narodowy Fundusz Zdrowia zawarł umowę o wykonywanie testów diagnostycznych RT-PCR w kierunku SARS-CoV-2.

Naczelna Rada Lekarska zwróciła się z apelem do ministra zdrowia o przyznanie dodatkowego wynagrodzenia każdemu pracownikowi medycznemu udzielającemu tych świadczeń pacjentom podejrzanym o zakażenie lub zakażonym wirusem SARS-CoV-2.