- Byłam przyjmowana w trybie nagłym, z bólem brzucha na oddział szpitalny w pierwszy dzień świąt wielkanocnych – nie miałam ani testu na Covid-19, ani też nikt nie pytał, czy byłam szczepiona przeciwko Covid-19, w domu zostawiłam kaszlącego męża z gorączką  – mówi jedna z pacjentek sandomierskiego szpitala. I pyta, czy szpitale już się nie boją przyjęcia pacjenta z Covid-19?
Marta z mazowieckiego, walcząca z nowotworem, trafiła do szpitala z dzieckiem, i też pyta dlaczego ani ona, ani syn nie zostali przetestowani. - Dla mojego bezpieczeństwa chciałabym mieć pewność, że przebywając z synem w szpitalu nie złapię koronawirusa, ale usłyszałam, że szpital już nie testuje i nie wymaga negatywnego testu przed przyjęciem, nawet planowym - mówi pani Marta.

Sprawdź więcej: Koronawirus - nowe przepisy i publikacje >>

Od 1 kwietnia br. Narodowy Fundusz Zdrowia nie płaci już oddzielnie za ich wykonanie, choć niektóre wciąż nie chcą narażać swoich pacjentów na zarażenie i wciąż testują. Z sondy Prawo.pl wynika jednak, że takich placówek jest mało. Placówka medyczna od 28 marca 2022 r. nie ma bowiem prawa żądać od pacjenta negatywnego wyniku testu na koronawirusa ani przy przyjęciu do szpitala, ani przy wyjeździe do sanatorium czy uzdrowiska.

Czytaj również: Koniec testowania na Covid-19 - w aptekach, przychodniach i szpitalach >>

 

Nawet szpital onkologiczny nie testuje już rutynowo

W większości szpitale stosują się do wytycznych Ministerstwa Zdrowia, Narodowego Funduszu Zdrowia oraz  zaleceń postępowania diagnostycznego w sytuacji zmniejszenia zagrożenia epidemicznego związanego z Covid-19 z 22 marca  przygotowanych na zlecenie Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Zgodnie z nimi przy przyjęciu do szpitala testowanie zalecane jest tylko ze wskazań klinicznych.  - W przypadku pacjentów wymagających hospitalizacji z powodu nasilonych objawów infekcji dróg oddechowych można wykorzystać szybkie testy antygenowe lub genetyczne. W przypadku ujemnego wyniku testu antygenowego lub testu RT-LAMP u osób z utrzymującymi się objawami choroby można rozważyć RT-PCR - czytamy w zaleceniach. Co robią szpitale?

Sprawdź też: Pomoc prawna dla Ukrainy w ochronie zdrowia - ważne komunikaty i publikacje >

- W chwili obecnej, zgodnie z wytycznymi MZ nie są prowadzone badania przesiewowe w kierunku Covid-19 - mówi Marcin Bochniarz, zastępca dyrektora ds. świadczeń medycznych w Szpitalu Specjalistycznym w Brzozowie i Podkarpackim Ośrodku Onkologicznym im. Ks. B. Markiewicza. - Testy w kierunku infekcji SASR-CoV-2 wykonywane są u pacjentów manifestujących objawy kliniczne, jak również u pacjentów poddawanych procedurom wysokiego ryzyka, przy których występuje zwiększone ryzyko zgonu w przypadku współistnienia jakiejkolwiek infekcji – dodaje.  W tej placówce testy wciąż są wykonywane, ale w trybie komercyjnym, najczęściej osobom wyjeżdżającym za granicę.

Na zalecenia NFZ oraz Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji powołuje się także Paweł Bugira, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala im. św. o. Pio w Przemyślu. - Zgodnie z nimi nie prowadzimy rutynowego testowania w kierunku SARS-CoV-2 wszystkich pacjentów przyjmowanych do szpitala lub poradni, bez względu na to czy jest to pobyt planowy czy nagły. Jeśli osoba zgłaszająca się na leczenie nie ma objawów zakażenia - brak gorączki lub innych objawów infekcji dróg oddechowych, testu nie przeprowadzamy – mówi rzecznik. - Testy w kierunku SARS-CoV-2 wykonujemy tylko, jeśli u pacjenta występują objawy kliniczne zakażenia - dodaje.

 

 

W spółce Szpitale Pomorskie testy wykonywane są także wyłącznie u pacjentów, u których występują objawy zakażenia koronawirusem. - Test może być wykonany przy przyjęciu do szpitala, a także już w czasie pobytu na oddziale. Decyzję o tym podejmuje lekarz prowadzący - informuje nas Małgorzata Pisarewicz, dyrektor ds. komunikacji społecznej i promocji. Placówki testy płytkowe otrzymują po wcześniejszym zamówieniu w Agencji Rezerw Materiałowych.

Test dla pacjentów z obniżoną odpornością

Trochę inaczej podchodzi do tej sprawy Narodowy Instytut Kardiologii w Warszawie. Tam osoby przyjmowane do szpitala proszone są o okazanie negatywnego wyniku testu na obecność wirusa SARS-CoV-2. Jeśli jednak nie będą miały zrobionego testu, zostaną poddane procedurze testowania.

- W ten sposób chcemy ograniczyć potencjalną możliwość transmisji samego wirusa, jak również zadbać o bezpieczeństwo pacjentów obecnie przebywających na oddziałach – mówi prof. Łukasz Szumowski, dyrektor Instytutu. - Pamiętajmy, że część z nich przeszła skomplikowane operacje lub zabiegi i przyjmuje specjalistyczne leki ograniczające naturalną odporność organizmu. Są to pacjenci bardziej podatni na zakażenia, dlatego podejmujemy działania chroniące ich zdrowie i życie na każdym etapie procesu leczenia - dodaje. 

W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu testowani są pacjenci ze szczególnie niską odpornością. - Testy na koronawirusa wykonujemy tylko pacjentom wysokiego ryzyka z obniżoną odpornością np. po przeszczepach – informuje nas Monika Kowalska, rzecznik prasowy Uniwersytetu Medycznego i Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

Oba szpitale testują zatem wbrew rekomendacjom.  Jak jednak zauważa radca prawny Jakub Kowalski, wspólnik w Kancelarii Radców Prawnych Mirosławski, Galos, Mozes, placówki też przed przyjęciem nie będą kierować pacjentów na test. Podobnie jest w przypadku szpitali. To są tylko rekomendacje, i jeśli dyrektor placówki uzna, że należy testować pacjentów, to może to robić. - Nikt nie zakazuje testowania. Zatem przykładowo szef szpitala hematologicznego może uznać, że należy diagnozować pacjentów, ale może to robić dopiero po ich przyjęciu do placówki - tłumaczy mec. Kowalski. Tyle, że NFZ za taki test już dodatkowo nie zapłaci, dlatego testujących placówek jest mało.