Założenia opracowane zostały na zlecenie woj. opolskiego, które wprowadza pilotażowy projekt Specjalnej Strefy Demograficznej, mającej przeciwdziałać wyludnianiu się regionu. Projekt strefy zawiera propozycje kilkudziesięciu rozwiązań, które mają ułatwić m.in. tworzenie miejsc pracy i zapewnienie dobrych warunków życia dla mieszkańców. Propozycje zmian w systemie pomocy społecznej, które także uwzględnia projekt strefy demograficznej, przedstawił w piątek w Kluczborku ekspert Centrum Paweł Kolas.
 

Kolas mówił m.in. że pracownicy socjalni powinni przede wszystkim być w środowiskach wymagających wsparcia i diagnozować ich rzeczywistą sytuację. Tymczasem połowę czasu poświęcają na czynności administracyjne, np. wpisywanie danych z wywiadów do systemu. „Zakup laptopów dla wszystkich tych osób, których na Opolszczyźnie jest ponad 400, znacznie zmniejszyłoby czas przeznaczany przez nie na czynności biurowe” – dowodził ekspert.


Zaznaczył, że w przypadku wielu pracowników socjalnych istnieje też potrzeba zmniejszenia liczby spraw, którymi się oni zajmują. „To powoduje, że u konkretnych rodzin pojawiają się oni rzadko. By mieć orientację w tym, jaka jest faktyczna sytuacja beneficjentów pomocy i móc im asystować, wizyty powinny być regularne” – tłumaczył Kolas.


Dodał też, że pracownicy socjalni powinni mieć możliwość uzyskiwania danych o podopiecznych np. z takich instytucji jak urząd skarbowy, by właściwie oceniać, czy pomoc jest im potrzebna. „Dla przykładu – w Niemczech pomoc społeczna ma wgląd w majątek czy przychody osób, które ubiegają się o świadczenia” – mówił Kolas.


Ekspert Centrum przekonywał również, że jest potrzeba zamiany metod przyznawania świadczeń; proponował, by kryteria formalne zastąpić tzw. rekomendacjami udzielanymi przez pracowników socjalnych. „Dziś większość świadczeń przyznawana jest w formule decyzji administracyjnych, które można oprotestować do Samorządowego Kolegium Odwoławczego” – wyjaśniał. Tymczasem – tłumaczył – bywa tak, że choć nie ma dokumentów poświadczających dochody, to widać, że w jakimś konkretnym przypadku pomoc się nie należy. „W obecnej sytuacji w takim przypadku podopieczny może jednak powiedzieć, że z formalnego punktu widzenia powinien dostawać wsparcie, odwoła się i świadczenia uzyska”.


Wśród zmian w systemie pomocy społecznej proponowanych przez Centrum im. Adama Smitha pojawiła się też ta dotycząca integracji systemu udzielania wsparcia. „Chcielibyśmy, by Powiatowe Centra Pomocy Rodzinie stały się częścią Ośrodków Pomocy Społecznej. Istniejący obecnie rozdział sprawia, że utrudniona jest współpraca między tymi instytucjami, a niektóre procedury się powtarzają. Tymczasem wszystkie kosztują” – tłumaczył Paweł Kolas. Dodał, że chodzi o to, by świadczeniami zarządzała jedna instytucja znajdująca się możliwie najbliżej tych, którzy ich potrzebują - czyli na poziomie gminy.


Kierownik Obserwatorium Integracji Społecznej Regionalnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Opolu Aleksandra Walas powiedziała, że obecnie system zasiłków jest mocno skomplikowany i funkcjonuje w oparciu o różne przepisy. „Chciałoby się, by wszystkie te świadczenia faktycznie były zintegrowane” – uznała. Podkreśliła jednak, że wymagałoby to dużych zmian legislacyjnych. W przekonaniu Walas uprościłoby to procedury, pozwoliło obniżyć ich koszty, oszczędziło czas i uszczelniło system. „Ostatnio jedna z gazet opisywała, jak sprytnie klienci pomocy społecznej potrafią wyciągnąć wiele świadczeń” – dopowiedziała.


Violetta Ruszczewska z biura prasowego opolskiego urzędu marszałkowskiego podała, że Centrum im. Adama Smitha ma przedstawić propozycje zmian m.in. dotyczące pomocy społecznej do końca tego roku. Wyjaśniła, że przygotowywane są one w oparciu o rozmowy i informacje pozyskiwane od praktyków w danej dziedzinie – w tym przypadku z instytucji zajmujących się pomocą społeczną.