P.z.p. zabrania odnoszenia kryteriów oceny ofert do właściwości wykonawcy od wielu lat. Ale kontrole UZP pokazują, że zamawiający te niedozwolone kryteria stosują. Jest to efekt nowelizacji z 19 października 2014 r., która zerwała z dyktatem najniższej ceny. Większość zamawiających decyduje się na proste kryteria dodatkowe, ale są też tacy, którym zależy na kryteriach jakościowych. Tylko, że te kryteria nie mogą dotyczyć właściwości wykonawcy.

Prawidłowo określone kryteria oceny ofert receptą na sukces >>>

– Szukając kryteriów jakościowych, zamawiającym najłatwiej znaleźć je we właściwościach wykonawców. Myślą w kategoriach: im większa firma, tym bardziej godna zaufania; im więcej zleceń wykonała, tym większe ma doświadczenie. Niestety zapominają, że ocena ofert na podstawie właściwości wykonawców – poza wyjątkami wskazanymi w przepisach – jest niedozwolona – mówi Piotr Trębicki, radca prawny w kancelarii Czublun Trębicki.

Jak czytamy w "DGP', kontrola UZP dotyczyła np. przetargu na odtworzenie zbiornika retencyjnego. Cena decydowała w 90 proc., a pozostałe 10 proc. stanowiła wiedza i doświadczenie. Tak skonstruowane kryterium bez wątpienia dotyczy właściwości wykonawcy a nie przedmiotu zamówienia.

Kara umowna jako kryterium oceny ofert wzbudza kontrowersje >>>

Zamawiający muszą pamiętać, że wiedza i doświadczenie mogą stanowić warunek udziału w postępowaniu, ale nie kryterium oceny ofert.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna