Miasto skierowało propozycje do ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina w związku z pracami nad ustawą deregulacją. Resort poinformował w środę, że w projekcie deregulacyjnym uwzględnił na razie jedną z nich - aby samorządy mogły zdecydować o pozostawieniu egzaminów dla taksówkarzy.
Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski powiedział dziennikarzom, że inne propozycje skierowane do ministra sprawiedliwości zakładają, że miasto mogłoby prowadzić nie tylko kontrolę w trybie administracyjnym, czyli np. sprawdzać licencje, ale także sprawdzać taksówkarzy podczas pracy np. prowadząc zakup kontrolowany.
Kolejną z propozycji ratusza jest, by samorząd mógł decydować o standardzie taksówek: kolorze, wyposażeniu, wieku pojazdu. "Takie rozwiązania budzą niepokój, gdyż związane są z kosztami. Dlatego w przypadku ich wprowadzenia obowiązywałoby długie vacatio legis" - zaznaczył wiceprezydent.
Powiedział, że ratusz w tej sprawie od stycznia prowadzi rozmowy ze środowiskiem taksówkarzy. Dodał, że kolejne spotkanie ma się odbyć w przyszłym tygodniu. Powiedział, że podobnymi rozwiązaniami zainteresowany jest m.in. Wrocław.
Obecnie Rada Warszawy decyduje o formie egzaminu i o dodatkowym oznakowaniu pojazdów np. konieczności umieszczania tabliczki informującej o stawkach za przejazd.
Na konferencji zaprezentowano wyniki kontroli taksówkarzy, która trwała od 12 kwietnia do 19 maja. Inspektorzy służb wojewódzkich, Urzędu Kontroli Skarbowej w Warszawie, funkcjonariusze policji i straży miejskiej sprawdzili 426 samochodów.
Podczas akcji zatrzymano 17 dowodów rejestracyjnych i jedno prawo jazdy, nałożono 68 mandatów. Najczęstszym przewinieniem był brak licencji (12 przypadków), oraz niewłaściwe oznakowanie samochodu (11 przypadków). Pięciu kierowców nie miało kasy fiskalnej a dziewięciu przewoźników nie ewidencjonowało sprzedaży na kasie fiskalnej i nie wydało paragonu.
"W Warszawie występuje zjawisko nielegalnych taksówkarzy, ale nie w skali alarmującej" - ocenił wiceprezydent.
Zaapelował do pasażerów, aby korzystali z oficjalnych postojów taksówek, zawsze brali paragon, gdyż jest on podstawą do wszczęcia postępowania wobec przedsiębiorcy. "Jeśli ktoś unika wydania paragonu należy powiadomić policję lub straż miejską" - dodał.
W górnym prawym rogu przedniej szyby taksówki powinna znajdować się tabliczka z hologramem zawierająca numer licencji taksówkarza oraz numer rejestracyjny pojazdu. W dolnym prawym rogu szyby po stronie pasażera powinna być umieszczona tabliczka informująca o taryfach. Na tylnych drzwiach powinna być informacja widoczna z zewnątrz o opłacie za 1 km w I strefie oraz informacja widoczna z wnętrza taksówki o stawkach (opłacie początkowej, taryfach, opłacie za postój wraz z cenami maksymalnymi). (PAP)
kno/ pz/